
4 listopada około godziny 7.00 służby otrzymały informację wysłaną automatycznie z samochodu, który uległ wypadkowi. Niestety po przejeździe na miejsce okazało się, że wypadek był śmiertelny i brał w nim udział motocyklista.
Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi na granicy Gliwic i Knurowa. Według wstępnych ustaleń policji, kierujący motocyklem marki Harley Davidson, 52-letni mężczyzna, jadąc w kierunku Gliwic chciał wyprzedzić ciężarówkę. Niestety manewr się nie udał i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z naprzeciwka Fordem Kugą. W wyniku zderzenia motocyklista poniósł śmierć na miejscu. Kierująca samochodem oraz jej pasażer nie doznali obrażeń.
Jednak w wyniku uderzenia Ford automatycznie wysłał informację do centrum powiadamiania ratunkowego o swoim położeniu. Na ulicę Knurowską w Gliwicach natychmiast przyjechały służby, w tym pogotowie ratunkowe, które niestety stwierdziło zgon 52-latka na miejscu. Na miejscu czynności wykonywał także prokurator i biegły z zakresu badania i rekonstrukcji wypadków drogowych. Przyczyny oraz okoliczności tej tragedii wyjaśni postępowanie prowadzone przez policję i prokuraturę.