Katowickie Wodociągi prowadzą akcję pod hasłem "Toaleta to nie śmietnik". Przypominają w ten sposób, że nie wszystko powinno trafiać do kanalizacji. A śmieci jest naprawdę sporo.
Co roku w katowickiej sieci kanalizacyjnej trafia 450 ton śmieci. Pracownicy otrzymują ponad 700 zgłoszeń dotyczących awarii, przeważnie spowodowanych wrzucaniem do toalety nieodpowiednich odpadów.
A co trafia do kanalizacji w Katowicach? Przede wszystkim resztki jedzenia, które zaś są atrakcyjne dla gryzoni lub zatykają rury. Ponadto włosy, nici dentystyczne, koci żwirek czy środki higieny. Pracownicy wodociągów znajdują też oleje i smary. Inne "skarby" to: waciki, patyczki do uszu, materiały higieniczne, torby foliowe, gumy do żucia, korki, leki, chemikalia, niedopałki papierosów, włosy czy chusteczki nawilżane.
Stąd też specjalna akcja Katowickich Wodociągów "Toaleta to nie śmietnik". – Kluczowym punktem kampanii jest przypomnienie, że wszystko zaczyna się w naszych domach. Resztki jedzenia czy inne produkty spożywcze wrzucane do kanalizacji, stają się nie tylko pożywieniem dla gryzoni, ale również sprzyjają rozwojowi bakterii. Światowy Dzień Toalet stanowi doskonałą okazję do przypomnienia o wpływie każdego z nas na środowisko – wskazuje Stanisław Krusz, Prezes Katowickich Wodociągów.
. Aktualna inicjatywa Katowickich Wodociągów jest kontynuacją działań podejmowanych na rzecz ochrony środowiska, w ramach akcji "Toaleta to nie śmietnik" zainicjowanej przez Stowarzyszenie Wodociągowców Województwa Śląskiego, do którego również należą Katowickie Wodociągi.