
Przez 10 dni wyławiano z Kanału Gliwickiego śnięte ryby. Najprawdopodobniej przyczyną wymierania była złota alga - odpowiedzialna za katastrofę ekologiczną na Odrze w 2022. Posłanka KO z Gliwic, Marta Golbik uważa, że to wina rządzących, a wojewodę śląskiego wzywa do zaprzestania prowadzenia kampanii wyborczej i zajęcia się problemem wymierania ryb.
Od 18 września nie stwierdzono śniętych ryb w Kanale Gliwickim. Obszar jest stale monitorowany przez służby. Wszystko zaczęło się 7 września. Przez kolejne 10 dni w sekcjach II, III i IV Kanału Gliwickiego wyłowiono ok. 1600 kg śniętych ryb.
Na kanale powstała zapora, która miała uniemożliwić dostanie się złotych alg dalej do kanału kędzierzyńskiego i Odry. Pobrano też liczne próbki wody i ryb do badań. Na kilak dni wstrzymano zrzut wód kopalnianych do rzek.
Śnięte ryby to wina rządzących?
Problem dotknął głównie opolską część kanału, zatem codzienne spotkania zespołu kryzysowego organizował wojewoda opolski. W tym samym czasie wojewoda śląski skupiał się bardziej na trwającej kampanii wyborczej (sam startuje do Sejmu z listy PiS-u w okręgu gliwickim). Takie zachowanie krytykuje inna kandydatka z Gliwic, posłanka KO Marta Golbik. Uważa, że Jarosław Wieczorek powinien zająć się swoimi obowiązkami i problemami związanymi z Kanałem Gliwickim.
- Zaapelowaliśmy do wojewody Jarosława Wieczorka, żeby zaprzestał swojej kampanii i zajął się swoimi obowiązkami. To co dzieje się w Kanale Gliwickim to najważniejsza sprawa - komentuje Marta Golbik.
Według posłanki KO, nadal możliwa jest powtórka z ubiegłego roku, czyli masowe wymieranie ryb i katastrofa na Odrze. - To jest wina rządzących. Ministerstwa, wojewody, Wód Polskich. To jest pewne. Doszło do wielu zaniedbań. To nie tylko kwestia śniętych ryb. To zagrożenie dla zdrowia ludzi - dodaje posłanka.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM WIDEO:
