Sesja Sejmiku ws. Funduszu Górnośląskiego

Csm Ez U4b Rc VE Ak8ls8 914140b10c
Kastelik

Szymon Kastelik

16 września, 2022

W czwartek Sejmik Śląski zebrał się na nadzwyczajnej sesji, żeby obradować w sprawie afery w Funduszu Górnośląskim. Opozycja nie uzyskała odpowiedzi na swoje pytania. Przedstawiciel Urzędu Marszałkowskiego odczytał pismo marszałka, które wcześniej otrzymali radni.

O zwołanie nadzwyczajnej sesji wnioskowali radni z Koalicji Obywatelskiej. Domagają się wyjaśnień ws. kontroli CBA w Funduszu Górnośląskim (sprawę jako pierwsza opisała Wyborcza), dymisji prezesa spółki Krystiana Stępnia, którego rekomendować miał wicemarszałek Wojciech Kałuża.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. CBA uważa, że Fundusz Górnośląski w czasie pandemii zakupił potrzebny sprzęt dla szpitali po zawyżonych cenach. W sumie wydano nieco ponad 100 milionów złotych ,z czego większość środków pochodziło z Unii Europejskiej (która wydała zgodę na przekierowanie środków na pilny zakup sprzętu dla służby zdrowia). 

Dzień przed nadzwyczajną sesją, radni Sejmiku otrzymali specjalne pismo w tej sprawie od marszałka województwa śląskiego, Jakuba Chełstowskiego. W dokumencie opisał w sposób chronologiczny to, co działo się w Funduszu Górnośląskim w 2022 roku i dlaczego prezes Stępień został zdymisjonowany. 

WIĘCEJ TUTAJ

Jak czytamy w piśmie Chełstowskiego, jego Departament Obsługi Prawnej i Nadzoru Właścicielskiego zarekomendował dymisję prezesa spółki, co też stało się 12 sierpnia. - Odwołanie Prezesa Zarządu Spółki wynikało z utraty zaufania do prowadzenia spraw spółki - czytamy w dokumencie. Marszałek województwa śląskiego podkreśla, że jego urząd sprawuje należytą kontrolą nad swoimi spółkami, ale nie posiada uprawnień, do których prawo ma m.in. CBA. Chełstowski dodaje, że sprzęt medyczny, który został zakupiony w czasie pandemii, przekazano placówkom medycznym. Województwo śląskie oczekuje teraz na wyniki pokontrolne. Marszałek twierdzi, ze harmonogram działań podjętych przez urząd udowadnia, że zarząd województwa wykonał wszystkie czynności przypisane mu prawem i wcześniej nie stwierdzono żadnych naruszeń przepisów.

W czwartek, 15 września zwołano sesję nadzwyczajną Sejmiku Śląskiego z inicjatywy radnych Koalicji Obywatelskiej. Nie było niczym nadzwyczajnym, że na sesję nie przyszli marszałek Jakub Chełstowski i członek zarządu Wojciech Kałuża. Na sali Sejmu Śląskiego obecna byłą Izabela Domogała, ale nie zabrała głosu w sprawie. Józef Koczar, dyrektor biura obsługi prawnej i nadzoru właścicielskiego, odczytał pismo marszałka, które wcześniej dostali radni i które został opisane powyżej. Radni KO pytali o to, dlaczego zdymisjonowano Stępnia, jakie są powody kontroli i co ona wykazała, czy były prezes Funduszu Górnośląskiego otrzyma wyprawę oraz o czym ma mówić umowa koalicyjna pomiędzy Kałużą a Chełstowskim. Odpowiedzi na te pytania radni KO nie uzyskali, co skrytykowali po sesji w wypowiedzi dla mediów. 

Radni opozycji przyznali jednocześnie, że w wyniku swoich próśb i kontroli poselskiej, otrzymali dokumenty w tej sprawie, ale nie zdołali ich jeszcze dokładnie przeanalizować. - Dostaliśmy dzisiaj materiały. Nie znamy jeszcze treści - mówił po sesji Mirosław Mazur z KO.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

7 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 3.5µg/m3 PM2.5: 3.0µg/m3