Radni Sejmiku województwa śląskiego na nadzwyczajnej sesji wyrazili zgodę na odwołanie Józefa Kubicy (Suwerenna Polska) ze stanowiska dyrektora generalnego Lasów Państwowych. Wniosek do przewodniczącego Sejmiku złożyła minister klimatu i środowiska.
W sesji uczestniczyło 35 radnych. Zabrakło między innymi głównego zainteresowanego Józefa Kubicę czy też Wojciecha Kałużę, który niedawno został odwołany ze stanowiska wiceprezesa JSW.
Według harmonogramu, był to jedyny punkt obrad. Jednak radni klubu Prawa i Sprawiedliwości chcieli wprowadzić dyskusję i głosowanie nad projektem uchwały o mediach publicznych. Po krótkie wymianie zdań pomiędzy radnym PiS Piotrem Czarnynogą a przewodniczącym Sejmiku Mirosławem Mazurem, ostatecznie większość radnych nie wyraziła zgody na zmianę w planie obrad.
Dyskusja o poprawności uchwały
W imieniu Józefa Kubicy na mównicy wystąpił radny Marcin Kozik, który przeczytał list dyrektora. Kubica przytoczył w nim słowa Jana Pawła II o ochronie lasów oraz przypomniał, że w leśnictwie pracuje już od 45 lat.
- Od 45 lat robię wszystko, aby zachować nasze dziedzictwo narodowe. Od 45 lat chronię polskie lasy - napisał Józef Kubica.
Dalej w cytowanym liście Kubica napisał, że bycie dyrektorem Lasów Państwowych było dla niego zaszczytem i obowiązkiem. Stwierdził, że polskie lasy "rozkwitają".
- Prosze byście podjęli decyzję zgodnie ze swoim sumieniem (...) Wierzę, że kolejny dyrektor Lasów Państwowych będzie też dbał o polskie lasy - dodał Kubica.
Po przeczytaniu jego listu radni Prawa i Sprawiedliwości próbowali podważyć brzmienie projektu uchwały z punktu widzenia prawnego. Według nich ministerstwo prosiło o zgodę na rozwiązanie stosunku pracę, a nie o odwołanie dyrektora, co według prawa mogą są dwa różne aspekty.
- Nie mam zamiaru za przekroczenie kompetencji siedzieć. Jeżeli znam obowiązujący system prawny, to rzeczywiście minister odwołuje i powołuje dyrektora Lasów Państwowych. Ale gdzie jest napisane za zgode sejmiku? Gdzie tak jest napisane? Jesteśmy kompetentni tylko i wyłącznie do wyrażenia zgody na rozwiązanie stosunku pracy - podkreślił radny Zbigniew Przedpełski z klubu PIS.
Przewodniczący Mazur stwierdził, że podstawa prawna została wykazana w projekcie uchwały i wynika z ustawy o samorządzie. Natomiast mecenas Sejmiku poinformował, że zapisy uchwały są zgodne z prawem i prośbą ministerstwa.
Radni PiS nie pododawali się. Piotr Czarnynoga zawnioskował o wykreślenie z porządku obrad głosowania nad tą uchwałą, ale ostatecznie jego wniosek przepadł.
Po ponad godzinnej dyskusji, radni w końcu zagłosowali nad projektem wyrażenia zgody na odwołanie Józefa Kubicy. Za było 24 radnych, 11 zagłosowało przeciw.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM WIDEO: