Samorządowcy z województwa śląskiego wybrani do Sejmu i Senatu

391572721 863272768692771 3927891618211864570 n
Kastelik

Szymon Kastelik

18 października, 2023

W tym roku ogromna liczba samorządowców wystartowała w wyborach do parlamentu. Byli to zarówno samorządowcy wybrani przez społeczeństwo: prezydenci, burmistrzowie, radni - jak też ci, wybrani "przez urząd": wiceprezydenci, starości powiatów, zarząd województwa.

Komu się udało? Parę osób, jest i w niektórych samorządach w województwie śląskim czekają na mieszkańców olbrzymie zmiany.

Śladami Frankiewicza

Nie sposób wymienić w pierwszej kolejności wieloletniego prezydenta Tychów, Andrzeja Dziubę. Po 23 latach żegna się z fotelem włodarza miasta. Dziuba wygrał w wyborach do Senatu i można stwierdzić, że idzie śladami Zygmunta Frankiewicza (wieloletni prezydent Gliwic, który w 2019 roku został wybrany na senatora). 

- Na każdego człowieka w życiu przychodzi taki czas, kiedy trzeba podejmować właściwe decyzje. Myślę, że jest ten moment. Zdobyłem już uprawnienia emerytalne, więc postanowiłem nie kandydować już do samorządu. Jednocześnie nie jestem takim człowiekiem, dla którego otaczająca rzeczywistość byłaby rzeczą obojętną. Mając taki bagaż doświadczeń i po konsultacjach ze Zygmuntem Frankiewiczem uznałem, że można to wykorzystać dla dobra całej Polski - mówił Andrzej Dziuba w rozmowie z naszym portalem.

Prezydent Tychów dodawał, że aktualna sytuacja zmusiła go do walki o samorząd na szczeblu centralnym. W wyborach do Senatu pokonał innego, wieloletniego samorządowca, Piotra Czarnynogę z PiS-u, który obecnie jest radnym Sejmiku. Uczestniczył w tworzeniu samorządności w Bieruniu po zmianie ustroju. 

Senat samorządowy

Do Senatu z województwa śląskiego wybrany został także wiceprezydent Rybnika, Piotr Masłowski, który w pakcie senackim reprezentował Polskę 2050. Udało mu się pokonać nie byle kogo, bo Wojciecha Piechę, byłego już senatora PiS oraz brata znanego parlamentarzysty Bolesława Piechy. 

Po zaciętej walce do Senatu trafił Henryk Siedlaczek. W Raciborzu i okolicy pokonał Ewę Gawędę (żonę Adama Gawędy). Siedlaczek karierę samorządową zaczął w 1998 roku, a teraz był radnym Sejmiku, ale zna realia Warszawy i władzy centralnej. Trzykrotnie był wybierany na posła z listy PO.

Do Senatu idzie też Andrzej Kalata z Prawa i Sprawiedliwości. To starosta powiatu żywieckiego, który o 1,5 procent pokonał Konrada Gołotę z Nowej Lewicy.

Samorządowcy do Sejmu

W województwie śląskim dotychczasowi samorządowcy zostali wybrani również do Sejmu. Marek Gzik, radny Sejmiku i jego przewodniczący został posłem z okręgu gliwickiego. Dzięki dobremu wynikowi Koalicji Obywatelskiej w okręgu katowickim, w Sejmie zobaczymy też radnego Piekar Śląskich, Łukasza Ściebiorowskiego, a mandat zagwarantowali mu mieszkańcy tego miasta (większość głosów zdobył w Piekarach Śląskich, gdzie osiągnął najlepszy wynik spośród wszystkich kandydatów). 

Mandat poselski otrzymał też Henryk Kiepura z PSL-u, który pożegna się ze stanowiskiem starosty powiatu kłobuckiego. Warto wymienić też innego, sejmowego debiutanta - Piotra Stracha z Polski 2050, który był radnym Częstochowy w poprzedniej kadencji. 

Polskę 2050 w Sejmie reprezentować będą też inni samorządowcy. Radny Sosnowca Kamil Wnuk, który był jedynką na liście Trzeciej Drogi w Zagłębiu, oraz radny powiatu mikołowskiego, Łukasz Osmalak. 

W radzie Sosnowca zwolni się również kolejne miejsce, bo do Sejmu po fantastycznym wyniku (najwięcej głosów w całym okręgu nr 32) trafi Łukasz Litewka, który startował z listy Nowej Lewicy. Pokonał nawet jednej z liderów Lewicy, Włodzimierza Czarzastego. Osiągnął lepszy wynik od wielu doświadczonych posłów z PiS-u i KO. 

Na koniec warto wymienić też Jarosława Wieczorka z PiS-u, który zdobył mandat w okręgu gliwicki. Nie był samorządowcem, ale jako wojewodę też możemy zaliczyć go do osób, działających na co dzień w naszym regionie.

Zostają w samorządzie

Blisko zdobycia mandatu był prezydent Wodzisławia Śląskiego, Mieczysław Kieca. Jednak pechowo dla niego, Koalicja Obywatelska w okręgu numer 30 zdobyła "tylko" trzy mandaty. Piąty wynik w KO w tym samym okręgu osiągnął starosta powiatu mikołowskiego, Mirosław Duży. 

Do Sejmu nie dostał się wiceprezydent Mysłowic z PiS-u, Mateusz Targoś. Z tej samej listy kandydował też wiceprezydent Katowic, Mariusz Skiba. Zaś w tym samym okręgu, ale z listy Nowej Lewicy o głosy walczył inny wiceprezydent Katowic, Jerzy Woźniak. W okręgu nr 31 silan reprezentacja samorządowców była też na liście KO. M.in.: radny Katowic Jerzy Makowski, radna Sejmiku Urszula Koszutska czy też radny Świętochłowic, Łukasz Respondek. Oni na razie mogą skupić się na pracy w regionie.

Ogółem w tych wyborach prawie na każdej liście komitetów ogólnopolskich mogliśmy znaleźć wielu samorządowców i regionalnych działaczy politycznych. Fakt, że do parlamentu dostało się wielu debiutantów, reprezentujących właśnie te środowiska, udowadnia, że partie polityczne powinny bardziej ufać samorządowcom i im doświadczeniu zdobytym w bezpośredniej pracy z mieszkańcami. 

fot. Andrzej Dziuba Facebook

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

-1 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 31.2µg/m3 PM2.5: 25.3µg/m3