Transgór oferował zajezdnię za 10 mln złotych. Miasto woli mniejszą i droższą działkę?

Transgor
Kastelik

Szymon Kastelik

20 grudnia 2022

Co lepsze? Gotowa zajezdnia dla autobusów, która wymaga modernizacji czy mniejsza działka, gdzie nie można np. zatankować CNG? Na to pytanie próbuje otrzymać odpowiedź Robert Kaliński, wiceprezes spółki Transgór.

Jako pierwszy o tej sprawie poinformował portal Rybnik.com.pl. Skontaktowaliśmy się z wiceprezesem spółki Transgór, Robertem Kalińskim, żeby ustalić o co dokładnie chodzi.

Transgór to spółka, która od lat 90 współpracuje z miastem w Rybnik w kwestii transportu publicznego. Aktualnie firma świadczy usługi na terenie połowy miasta. Jednak jej działalność w Rybniku skończy się zapewne z początkiem 2024 roku. Miasto ma swoją spółkę "Komunikacja Miejska Rybnik", która niedawno zakupiła 11 nowych autobusów o napędzie hybrydowym. 

- W sierpniu Komunikacja Miejska Rybnik prosiła nas o ofertę na nieruchomość. Ponieważ chcieli zakupić nieruchomość bod budowę swojej bazy - mówi Kaliński i dodaje - Logiczne jest, że naszą infrastrukturę łącznie z pracownikami przejmie miasto.

Wspomniana baza znajduje się przy ul. Brzezińskiej i ma 3 hektary. Jest gotowa do użytku. Można ładować tam autobusy elektryczne, a wkrótce powstanie stacja tankowania CNG. Wszystko, co potrzebne dla nowoczesnych i ekologicznych pojazdów. Według Kalińskiego miasto Rybnik miało otrzymać dofinansowanie z NFOŚiGW na m.in. przygotowanie bazy dla swojej spółki transportowej. 

- Złożyliśmy ofertę, bo też chcielibyśmy zrekompensować straty. Przedstawiliśmy ofertę na około 10 mln złotych brutto. Od sierpnia nie mieliśmy żadnej odpowiedzi - mówi dalej wiceprezes Transgóru. Kaliński tłumaczy, iż spółka "na własną rękę" dowiedziała się o tym, że Komunikacja Miejska wybrała ostatecznie działkę przy ul. Lipowej za 20 milionów złotych, gdzie aktualnie działa inna firma transportowa. 

Wiceprezes Transgóru uważa, że działka przy Lipowej nie nadaje się na nową zajezdnię dla miejskiej spółki. Wylicza: ul. Lipowa jest wąska; ma gorszy dojazd; często korkuje się; dojazd do centrum w godzinach szczytu trwa nawet pół godziny; nie ma zbiorników do oleju napędowego; ograniczona infrastruktura pod ładowanie elektryków; brak możliwości wybudowania stacji CNG. Dla Kalińskiego to o wiele gorsza oferta niż baza jego spółki przy Brzezińskiej. Ponadto działka przy Lipowej jest mniejsza o jeden hektar (według Kalińskiego o 1,5 ha).

- Dziwię się, że taka nieruchomość była brana pod uwagę. W ramach programu spółka miała kupić nieruchomość pod autobusy wodorowe i wybudować centrum dla nich. Przy Lipowej taka infrastruktura nie powstanie, ponieważ biegnie tam siec wysokiego napięcia i takie urządzenia nie mogą być zlokalizowane tam - komentuje Kaliński

W tej sprawie wysłaliśmy zapytania do UM Rybnik, czekamy na odpowiedź. Natomiast nasz rozmówca odniósł się do odpowiedzi Agnieszki Skupień (rzeczniczki prasowej UM Rybnik), której udzieliła portalowi Rybnik.com.pl. Według magistratu zakup nieruchomości przy ul. Lipowej opłaca się, ponieważ infrastruktura przy ul. Brzezińskiej jest stara i wymaga doinwestowania oraz modernizacji. Ponadto Skupień dodaje, że spółka Komunikacja Miejska nie zamierza korzystać z autobusów elektrycznych i CNG, a w razie potrzeby w Rybniku ma powstać ogólnodostępna stacja wybudowana przez Polską Spółkę Gazowniczą otwiera się wkrótce w Rybniku.

- To jest bzdura - odpowiada Kaliński. - Fakt faktem, że zabudowania są starsze, ale na potrzeby nawet miasta chcieliśmy za 2,5 mln złotych doprowadzić do stanu, które miasto uznałoby za komfortowe - dodaje. Według wiceprezesa Transgóru, zakup zajezdni przy Brzezińskiej nawet z kosztami modernizacji dalej opłaca się bardziej niż zakup nieruchomości przy ul. Lipowej. Co ciekawe, Kaliński jest pewny tego, że po pomnożeniu przez 120 procent wartości działki przy Lipowej i dodania tego ile włożył w nią aktualny właściciel, nadal ta nieruchomość nie jest warta 20 mln złotych. - Wartość jest przeszacowana, co dziwnie wygląda, jeżeli radni i władze miasta chcą kontrolować jak najbardziej wydatki w czasie kryzysu - komentuje jeden z szefów spółki Transgór. 

Robert Kaliński złożył wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Chce wiedzieć na jakiej postawie Komunikacja Miejska Rybnik wybrała nieruchomość przy ul. Lipowej. 11 radnych miasta Rybnik złożyło wniosek o zwołanie Rady Miasta w tej sprawie. Domagają się wystąpienia prezydenta miasta Piotra Kuczery i przedstawiciela Komunikacji Miejskiej. Zaproszeni mieliby zostać również przedstawiciele Trangóru.

Robert Kaliński nie rozumie, dlaczego miasto woli kupić droższą i mniejszą działkę. Chciałby zapytać się o to prezydenta miasta, z którym nie udało mu się spotkać. Transgór w 2024 roku może stracić nawet 5 milionów złotych z powodu leasingu na zakupione niedawno autobusy, podatku od nieruchomości przy ul. Brzezińskiej i pracowników. Wiceprezes wierzy w to, że miasto jednak zechce przejąć zasoby Transgóru w Rybniku, jeżeli "wypycha" z rynku prywatnego przewoźnika.

- Jak kiedyś była dzika prywatyzacja, to teraz jest dzika komunalizacja - podsumowuje Kaliński.

fot. W. Troszka UM Rybnik

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

8 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 13.6µg/m3 PM2.5: 12.0µg/m3