
W środę 15 grudnia do UM Mysłowice wkroczyły służby w celu zabezpieczeniu dokumentów dotyczących wywozów nielegalnych odpadów z Brzezinki. O podejrzeniach wobec jednego z podwykonawców poinformował Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz.
Problem z 8 tys. ton nielegalnych odpadów, często toksycznych, w dzielnicy Brzezinka w Mysłowicach trwał od kilku lat. W końcu w kwietniu 2021 roku UM Mysłowice podpisało umowę na wywóz odpadów z konsorcjum spółek Hydrogeotechnika i GEOCOMA. Koszt całkowity przedsięwzięcia wyniósł 94 miliony złotych. Większość środków pochodziła z dofinansowania NFOŚ i pożyczki. Do listopada wywieziono prawie wszystkie odpady.
W listopadzie Wyborcza opisała, że trwa śledztwo Prokuratury Rejonowej w sprawie, w której badane jest, czy doszło do oszustwa na szkodę miasta i czy firmy miały techniczne i logistyczne możliwości przeprowadzenia utylizacji odpadów. O swoich podejrzeniach wobec jednego z podwykonawców poinformował Wojewódzką Inspekcję Ochrony Środowiska sam prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz. W środę 15 grudnia służby wkroczyły do budynku magistratu. Miały zabezpieczyć dokumenty i nośniki danych.
W Urzędzie Miasta Mysłowice trwa kontrola Prokuratury Regionalnej w Katowicach dotycząca przywozu i wywozu odpadów niebezpiecznych z dzielnicy Brzezinka. Postępowanie zostało zainicjowane zawiadomieniem Zastępcy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach. Aktualnie zachodzi konieczność zabezpieczenia jako dowodu do sprawy dokumentacji dotyczącej realizacji przedsięwzięcia związanego z unieszkodliwieniem odpadów niebezpiecznych, nielegalnie zgromadzonych w Mysłowicach przy ul. Brzezińskiej 50. Postępowanie Prokuratury ma na celu zbadanie okoliczności rzutujących na działanie sprawców, polegających na wprowadzeniu urzędników Urzędu Miasta w Mysłowicach, czy też Prezydenta Miasta Mysłowice w błąd - informuje UM Mysłowice.
Sprawę skomentował również prezydent Mysłowic,. To on miał zgłosił wątpliwości dot. działalności jednego z podwykonawców. Wójtowicz poinformował, że "prowadzone czynności to pokłosie działań mafii śmieciowej, która porzuciła odpady niebezpieczne w Mysłowicach w 2018 roku w dzielnicy Brzezinka".