
Fałszywe linki to niestety zmora Internetu. Twórcy mediów społecznościowych próbują z tym walczyć, ale oszuści zawsze znajdą jakiś sposób, żeby dotrzeć do naszych danych, pieniędzy itd.
W mediach społecznościowych na różnych grupach pojawiła się "informacja" o rzekomym napadzie i gwałcie w Częstochowie. Więcej szczegółów odbiorca miał uzyskać poprzez kliknięcie w link do "wiadomości".
Adres przekierowywał na niebezpieczną stronę internetową, gdzie faktycznie opisano taką sytuację. Oczywiście była to nieprawda. Ponadto na stronie znajdował się filmik.
- Niestety, pomimo wielu akcji profilaktycznych i informacyjnych wciąż wiele osób daje się nabrać i klika w załączony pod tekstem film rzekomo przedstawiający moment zbrodni czy wizerunek sprawy. Po kliknięciu w film zostajemy przekierowani na fałszywą stronę logowania. Gdy wypełnimy pola swoim loginem i hasłem, wpadamy w sidła przestępców, którzy tylko czekają na nasz ruch, by wyłudzić od nas dane i przejąć nasze konto, a następnie wykorzystać je do oszustwa między innymi metodą na kod bankowy - informuje częstochowska policja.
Służby apelują o to, aby nie klikać we wszystko, co wyświetli się nam w mediach społecznościowych. Warto zweryfikować informacje i portale internetowe, zwłaszcza takie, które podają "sensacyjne tytuły" swoich publikacji.
- Jeśli mamy wątpliwości, czy dana informacja jest prawdziwa, należy wejść na stronę internetową najbliższej komendy Policji i zobaczyć, czy funkcjonariusze rzeczywiście prowadzą czynności w tej sprawie. Brak informacji na policyjnej stronie i na stronach rzetelnych wiarygodnych mediów oznacza, że ta informacja to blef. Nie udostępniajmy jej - dodaje policja.