Prezes izby sprzedawców węgla oskarża PGG o zaniżanie cen węgla. PGG: oszczerstwa

węgiel
Kastelik

Szymon Kastelik

30 stycznia 2024

- ”Święta krowa” PGG (być może nawet celowo) generuje straty, niszcząc wolnorynkowo funkcjonujące podmioty za pieniądze podatników - pisze prezes Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla. Polska Grupa Górnicza komentuje, że są to oszczerstwa i rozważa skierowanie sprawy na drogę sądową.

Przypomnijmy, że w styczniu bieżącego roku spółka Bumech (właściciel kopalni PG Silesia) wniósł do prezesa UOKiK zawiadomienie o:

  • wszczęcie postępowania w sprawie stosowania praktyk ograniczających konkurencję oraz praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów przez PGG
  • zastosowanie wobec PGG sankcji przewidzianych prawem, w szczególności poprzez wydanie decyzji o uznaniu praktyki polegającej na nadużywaniu przez PGG pozycji dominującej na rynku wydobywania i sprzedaży węgla kamiennego przejawiającej się w szczególności w narzucaniu nieuczciwych, rażąco niskich cen za niezgodnej z prawem oraz nakazanie zaniechania jej stosowania, a także wydanie decyzji o uznaniu praktyk PGG polegających na sprzedaży swoich produktów poniżej kosztu ich wytworzenia za czyn nieuczciwej konkurencji i nakazanie zaniechania ich stosowania.

Polska Grupa Górnicza w odpowiedzi wydała oświadczenie, w którym zaprzeczyła, że zaniżała sztucznie ceny węgla oraz że ma dominującą pozycję na rynku.

- Po 11 miesiącach 2023 r. z analizy wynika, że węgiel opałowy PGG S.A. sprzedawała po cenach wyższych niż koszty produkcji. W listopadzie podczas promocji cena sprzedaży również była wyższa od kosztów produkcji. Wobec tego zarzuty uprawiania dumpingu przez PGG S.A. są całkowicie bezpodstawne - skomentowała PGG.

Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla: PGG rozdała 125 milionów złotych!

Swoje "trzy grosze" do dyskusji dołożył prezes zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla Łukasz Horbacz. Opublikował dwa oświadczenia. W pierwszym z nich prezes stwierdził, że pomimo problemów finansowych i możliwej kilkumiliardowej subwencji, PGG "rozdała" przed wyborami w 2023 roku 125 milionów w postaci kuponów na zakup węgla w 2024 roku.

- Po dokonaniu szybkiej i prostej operacji matematycznej – ok. 500tyś. ton węgla opałowego – czyli szacowana ilość węgla opałowego dla gospodarstw domowych, którą PGG zaoferuje wiosną 2024 r. w sklepie internetowym – pomnożone przez wartość kuponu rabatowego, który będzie do wykorzystania w tym czasie – może się okazać, że wspomniana akcja promocyjna będzie kosztować Spółkę nawet 125 milionów złotych - czytamy w piśmie Łukasz Horbacz, który pyta dalej - Dlaczego Spółka, której brakuje 5 miliardów złotych w budżecie nie szuka oszczędności, a pozbawia się dodatkowo 125 mln zł? Dlaczego PGG utrzymywała absurdalnie niskie i nierynkowe ceny węgla w sklepie internetowym i tym samym sprzedawała węgiel z ogromną stratą (średnio 534,16 zł netto/t)? Dlaczego Spółka wprowadza nowe akcje promocyjne, które pogłębiają jej (już i tak ogromną) stratę?

W drugim piśmie Horbacza, które jest odpowiedzią na wcześniej wspomniane oświadczenie PGG, prezes izby stwierdził, że PGG sprzedawała przez wiele miesięcy węgiel poniżej kosztów produkcji i "dumpingowała" ceny surowca. 

- Bazując jednak na powszechnie dostępnych liczbach i informacjach o kosztach wydobycia podawanych publicznie przez samą PGG, łatwo wykazać, że PGG nie tylko w promocji Black Weeks, ale także przez wiele miesięcy przed tą promocją i w tygodniach po jej zakończeniu sprzedawała węgiel poniżej kosztu produkcji, co w ocenie Izby jest praktyką antykonkurencyjną. Ponadto, spółka przez większość 2023 roku, niemal każdy sortyment węgla opałowego (luzem), sprzedawała w cenach niższych często nawet o kilkaset złotych na tonie od cen stosowanych przez pozostałych producentów krajowych, importerów, czy składy opału - pisze Horbacz i dodaje - Faktem jest, że na polskim rynku jest nadwyżka węgla w postaci miału węglowego, natomiast nadwyżki węgla opałowego w ogóle nie obserwujemy. Jeśli PGG twierdzi, że jest inaczej to po prostu mija się z prawdą. Ponadto, import węgla do kraju – także tego o grubszej frakcji – był przez importerów prywatnych już od połowy ubiegłego roku ograniczany do minimum – właśnie w efekcie stosowanych przez PGG cen dumpingowych.

Według prezesa PIGSW PGG sama informowała o tym, że sprzedaje węgiel w niższych cenach. -  W aktualnościach sklepu internetowego do niedawna widniała informacja, że ceny węgla opałowego (w PGG) są nawet o kilkaset złotych niższe od cen na składach prywatnych, uwzględniając przy tym węgiel importowany - wskazuje na domniemany wpis na stronie spółki, który miał zostać usunięty. 

To nie wszystko. Według Łukasza Horbacza, PGG miało przyczynić się do wzrostu cen węgla w kryzysie węglowym, z którym mieliśmy do czynienia w drugiej połowie 2022 roku. 

- To PGG jako pierwszy węglowy spekulant RP wywindowała ceny węgla już w czwartym kwartale 2021. W sytuacji ewidentnej przewagi popytu spółka zdjęła z rynku znaczną część dostępnego węgla, po czym zaoferowała go autoryzowanym sprzedawcom w formie aukcji, które wielokrotnie kończyły się cenami nawet o 100% wyższymi od cen hurtowych obowiązujących w tamtym okresie. Po czasie, spółka oskarżyła swoich kontrahentów o wzrost cen, który sama zapoczątkowała - twierdzi prezes PIGSW.

PGG żąda zaprzestania kampanii oszczerstw i insynuacji

Polska Grupa Górnicza odpowiedziała na zarzuty prezesa PIGSW w drugim oświadczeniu. Żąda od niego i całej izby zaprzestania kolportowania fałszywych informacji. 

- Nieprawdziwe informacje po raz kolejny opublikowano w ostatnich dniach na portalu PIGSW w artykułach pt. "Polska Grupa Górnicza rozdała 125 milionów złotych!" na temat programu lojalnościowego spółki oraz "Polska Grupo Górnicza – nie odwracaj kota ogonem!". Powtórzono w nich insynuacje o rzekomym uprawianiu przez PGG S.A. dumpingu i nieuczciwej konkurencji. Spółka stanowczo temu zaprzecza - czytamy w oświadczeniu PGG.

Największy producent węgla w Polsce podkreślił ponownie, że nie zaniżał "sztucznie" cen węgla i nie sprzedawał surowca poniżej kosztów produkcji. PGG podkreśla też, że nie ma dominującej pozycji na rynku.

- Nie jest prawdą, jakoby Polska Grupa Górnicza S.A. nieuczciwie wykorzystywała swoją pozycję dominującą na polskim rynku, bo przede wszystkim nie posiada takiej pozycji. W swojej polityce sprzedaży spółka musi dostosowywać się do aktualnych trendów cenowych europejskiego indeksu CIF ARA, który spada od wielu miesięcy. Chcąc ulokować swój produkt na rynku spółka musi także uwzględnić drastyczną nadpodaż węgla wynikającą z ogromnego importu surowca do Polski - komentuje spółka, która twierdzi, że kampania "oszczerstw" ma na celu zmuszenie PGG to podwyższenia cen węgla, aby prywatne składy mogły sprzedać swój towar nabyty wcześniej po wyższych cenach. 

- Polska Grupa Górnicza wzywa PIGSW do natychmiastowego zaprzestania prowadzenia kampanii oszczerstw i insynuacji skierowanych przeciwko PGG S.A. Dalsze kontynuowanie tego typu działań spotka się ze zdecydowaną reakcją prawną, w tym skierowaniem powództwa o naruszenie dóbr osobistych spółki - czytamy w oświadczeniu PGG.


Poprzedni artykuł

Następny artykuł

1 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 18.0µg/m3 PM2.5: 16.1µg/m3