
Przytulisko dla koni i innych zwierząt "Przystań Ocalenie" zarządzane przez fundację o tej samej nazwie ma za sobą prawdziwy dramat. W sobotę nad ranem wybuchł tam pożar słomy i siana.
Spłonęły całe zapasy jedzenie dla koni i innych zwierząt, które znalazły nowy dom w tym schronisko w Ćwiklicach. Właściciele przystani podejrzewają podpalenie.
- Dzisiejszej nocy nie śpi w Przystani nikt. Spłonęła słoma, siano całe zapasy, które nie były jeszcze zapłacone...Zostaliśmy bez grama siana i słomy - spłonęło wszystko !nie ma nic...!!!!Nasze zwierzęta nie mają co jeść. W obecnej sytuacji, kiedy i tak walczyliśmy o przetrwanie to może być nasz koniec - poinformowali właściciele Przystani Ocalenie.
Fundacja zajmuje się końmi, kozami, owcami, osiołkami i innymi zwierzętami. Na szczęście je udało się uratować. Pożar, z którym strażacy walczyli kilka godzin, zniszczył za to zapasy jedzenia.
Ruszyła już internetowa zbiórka pieniędzy. Uzyskane środki zostaną przeznaczone na zakup pożywienia dla zwierząt z ośrodka na zimę.
fot. Przystań Ocalenie Facebook