Trudne warunki są na szlakach turystycznych w Beskidach. Po ostatnich rzęsistych opadach są one błotniste, grząskie i śliskie. Ograniczona jest także widoczność. W Beskidach jest chłodno – poinformowali w środę ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR.
„Określamy warunki jako trudne. Bardzo ograniczona jest widoczność. Na Markowych Szczawinach czy Hali Miziowej nie przekracza 100 m. Chmury spowiły niebo. Lokalnie pada deszcz” – poinformowali goprowcy.
W środę rano termometr przy schronisku na Markowych Szczawinach wskazywał 9 st. C., na Hali Miziowej 8 st. C, a w Szczyrku 11 st. C. Nieco cieplej było na Klimczoku: 14 st. C.
Turyści, którzy wybiorą się w góry, muszą odpowiednio się ubrać. Solidne buty i nieprzemakalna kurtka to absolutna podstawa. Niezbędny jest naładowany telefon komórkowy z aplikacją „Ratunek”, przydatną, jeśli wystąpi potrzeba wezwania pomocy.
Czytaj także: Ustroń z buta i na kole bezpłatne weekendowe wycieczki z przewodnikiem
Goprowcy zaapelowali o rozwagę na szlakach, szczególnie do rowerzystów, którzy upodobali sobie Beskidy. Zjazdy wiążą się z dużym niebezpieczeństwem. We wtorek przekonał się o tym 40-letni rowerzysta, który jechał z Szyndzielni na Dębowiec szlakiem turystycznym. Upadł tak nieszczęśliwie, że doznał urazu głowy. Został przewieziony przez ratowników do szpitala. (PAP)
Foto: pixabay.com