
54-letni obywatel Ukrainy jechał "pod prąd" ulicą jednokierunkową. Gdy został zatrzymany przez policję okazało się, że ma blisko 3 promile alkoholu w organizmie. By uniknąć kary, postanowił przekupić policjantów kwotą 600 euro. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem opuszczania kraju.
Do zdarzenia doszło w ubiegłą niedzielę około 17.30 w Bełku (pow. rybnicki) przy ulicy Głównej. Policjanci z komisariatu w Czerwionce-Leszczynach zatrzymali kierowcę toyoty, który jechał "pod prąd" ulicą jednokierunkową.
Okazało się, że 54-letni kierujący osobówką jest pod wpływem alkoholu. Mężczyzna, chcąc uniknąć odpowiedzialności, próbował przekupić mundurowych łapówką w wysokości 600 euro. Badanie alkomatem wykazało, że obywatel Ukrainy miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu - relacjonuje policja.
Wczoraj, decyzją prokuratora, został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem opuszczania kraju. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.