Policjant z Częstochowy po służbie zatrzymał pijanego kierowcę. Wszystko mogło skończyć się tragicznie, ponieważ 55-latek wyciągnął nóż i groził funkcjonariuszowi.
Do zdarzenia doszło, kiedy sierżant Sebastian Nogaj z częstochowskiej drogówki odśnieżał chodnik przy bloku w Poczesnej. Działo się to po służbie. Policjant zauważył samochód marki Mazda, której kierowca miał problem z prawidłowym zaparkowaniem. Postanowił pomóc.
- Gdy razem ze znajomym podeszli do mazdy, od kierującego wyczuli alkohol. Wyciągnęli ze stacyjki kluczki i zadzwonili do dyżurnego - informuje częstochowska komenda.
Za kierownicą siedział 55-latek. Kiedy dowiedział się, że ma do czynienia z policjantem, stał się agresywny. Popchnął funkcjonariusza i wyciągnął nóż. Szybko został obezwładniony. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila. Za jazdę w stanie nietrzeźwości i używanie przemocy w celu zmuszenia policjanta do odstąpienia od czynności służbowej grozi mu do 3 lat więzienia.