
19-letni kierowca toyoty stracił panowanie nad pojazdem po czym uderzył w drzewo i zjechał do rowu. Chłopak odpowie nie tylko za spowodowanie wypadku, kierowanie bez wymaganych uprawnień ale i za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia.
W sobotę 21.01. około godziny 22:00 dyżurny komendy miejskiej w
Jastrzębiu-Zdroju otrzymał zgłoszenie o wypadku. Policjanci
natychmiast ruszyli na ulicę Wiejską, gdzie doszło do zdarzenia.
- Ustalono, że kierowca jadąc ulicą Wiejską, w kierunku ulicy Ranoszka stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w drzewo, a w wyniku uderzenia, samochód odwrócił się i zjechał na przeciwny pas ruchu by następnie zjechać do rowu - podaje Komenda Miejska Policji w Jastrzębiu Zdroju
W wyniku zdarzenia do szpitala ze złamaną prawą nogą trafił 23-letni pasażer toyoty, kolega pijanego kierowcy. Badanie alkomatem wykazało u 19-latka, że miał on w organizmie ponad promil alkoholu. Dodatkowo ustalono, że kierował on nie posiadając wymaganych uprawnień. Chłopak tłumaczył się, że wypił mniej alkoholu od kolegi i dobrze się czuł, więc to on postanowił, że poprowadzi samochód 23-latka.
19-latek odpowie przed Sądem za kierowanie bez wymaganych uprawnień, spowodowanie wypadku oraz za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za takie wykroczenia kodeks karny przewiduje karę do 2 lat więzienia.