Parlament Europejski przyjął rozporządzenie metanowe

Signal 2023 05 09 123606

Redakcja

10 maja, 2023

Dzięki ponadpartyjnej współpracy polskich europosłów, udało się przekonać resztę europarlamentarzystów z Unii Europejskiej do wprowadzenia korzystnych dla Polski zmian w rozporządzeniu metanowym. Wcześniejsze zapisy mogły zlikwidować natychmiast wydobycie czarnego złota w naszym kraju. 

Pierwotnie proponowany projekt rozporządzenia metanowego w Parlamencie Europejskim zakładał 0,5 tony metanu na kilotonę wydobytego węgla kamiennego od 2027 roku. Takie rozwiązanie "zabiłoby" polskie kopalnie węgla kamiennego, które nie posiadają technologicznych możliwości, żeby ograniczyć w tak drastyczny sposób emisję metanu. 

Przeciwko rozporządzeniu protestowali polscy europosłowie ze wszystkich sił politycznych, nawet z Lewicy, która postuluje o zachowanie racjonalności w odchodzeniu od węgla.

Wcześniej od tej regulacji został uratowany węgiel koksujący (produkowany przez JSW). Z inicjatywy Jerzego Buzka przy poparciu innych europosłów, surowiec ten został wpisany na listę surowców krytycznych Unii Europejskiej. Węgiel koksujący jest potrzebny m.in. do produkcji stali, która będzie bardzo potrzebna np. w odbudowie Ukrainy.

Podwyższenie limitu metanu

Najpierw polskim europosłom udało się podwyższyć limit zapisany w projekcie rozporządzenia metanowego z 0,5 tony do 5 ton w komisjach. Ponadto ten limit ma dotyczyć operatora zrzeszającego wiele kopalń, a nie pojedynczej kopalni, co było w propozycji Komisji Europejskiej.

Co więcej, kary za przekroczenie limitu zostały zastąpione opłatami, które w postaci inwestycji środowiskowych będą mogły wrócić do operatorów.

Projekt rozporządzenia z takimi zmianami trafił do Parlamentu Europejskiego. 9 maja odbyło się głosowanie. 499 europosłów było za., chociaż pierwotnie wydawało się, że PE będzie chciało poprzeć pierwotną wersję rozporządzenia.

Przyjęty przez europosłów limit, który wejdzie w życie już za 4 lata nadal jest wyzwaniem dla polskich kopalń węgla kamiennego, ale jest możliwy do zrealizowania. A nawet w przypadku przekroczenia 5 ton, "kary" będą inwestycjami środowiskowymi. 

- Transformacja energetyczna tak, ale pod warunkiem, że nie odbywa się kosztem ludzi i miejsc pracy. Przekonaliśmy naszych zachodnich partnerów, pokazaliśmy konkretne dane i zatrzymaliśmy zły projekt rozporządzenia, który został zawalony przez polski rząd. Sam przekonywałem przedstawicieli mojej grupy politycznej do wypracowania tego racjonalnego kompromisu, bo wiedziałem, jak tragiczne mogą być konsekwencje dla mojego regionu. To sukces m.in. polskiej lewicy, która ma przełożenie na decyzje podejmowane w Brukseli. W Unii trzeba rozmawiać i negocjować a nie machać szabelką - mówi europoseł Łukasz Kohut.

fot. Łukasz Kohut

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

22 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 3.2µg/m3 PM2.5: 2.3µg/m3