Ten ochroniarz chyba zapomniał, że jego zadaniem było chronić gliwicką firmę. Zamiast tego, okradał ją. Złapała go ukryta kamera.
Gliwicki przedsiębiorca zauważył dziwne braki sprzętu elektronicznego, który sprowadzał do jednego z magazynów. Importowane sprzęty elektroniczne oraz elektronarzędzia kupowano paletami, więc początkowo trudno było stwierdzić, czego i ile brakuje.
Sprawę zgłosił policji, ale brakowało dowodów. Magazyn nie miał monitoringu. Dlatego przedsiębiorca zainstalował ukrytą kamerę.
Na rezultaty nie musiał długo czekać. Dyskretna kamera zarejestrowała pracownika ochrony, który w nocy kradł towar. Policja szybko namierzyła 50-latka z Zabrza.
Po przeszukaniu jego mieszkania oraz samochodu dostawczego, śledczy znaleźli pokaźne ilości pudełek ze skradzionym sprzętem. Zatrzymany miał przy sobie 35 tysięcy złotych w gotówce.
Śledczy ustalają teraz, kto był odbiorcą skradzionego towaru, od kiedy dochodziło do kradzieży i jaka była łączna wartość przywłaszczonego sprzętu. Wstępne szacowania wskazują na kwotę powyżej 80 tysięcy złotych.
50-letni podejrzanemu za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.