
Nie był to najlepszy tydzień dla Uniwersytetu Śląskiego. Najpierw studenci i pracownicy nie mogli wejść na jej wszystkie strony. Następnie żacy dowiedzieli się, że nie otrzymają stypendium na czas.
We wtorek wszystkie strony Uniwersytetu Śląskiego w domenie us.edu.pl straciły certyfikat bezpieczeństwa Google. Z tego powodu wielu studentów i pracowników nie mogło wejść na m.in. portal USOS-a, gdzie wszyscy mogą sprawdzić swoje oceny, plany, decyzje lub złożyć wniosek o stypendium. Problem po 2 dniach został naprawiony, chociaż nadal część stron działa bez tego certyfikatu i Google charakteryzuje je jako "strony niebezpieczne".
CZYTAJ TAKŻE Stalker z UŚ zatrzymany!
Kolejny problem to opóźnienie w wypłat stypendium rektorskich dla studentów i doktorantów. Według regulaminu świadczenia powinny pojawić się na ich kontach w ostatni czwartek miesiąca. Wczoraj pojawił się oficjalny komunikat dot. opóźnienia w wypłatach.
Nie spodobało się to studentom, którzy nie zostawili na Uniwersytecie Śląskim suchej nitki. Swoje żale wylali na social mediach.
- To już ani nie jest śmieszne ani zabawne. Zabrali prawie połowę tego co dostawało się rok temu. Opóźnienia są nie do przyjęcia! Wiele osób ma zobowiązania finansowe. Zalega z płatnościami za akademik lub wynajem mieszkania. Oczywiście odsetek za zwłokę nie dostaniemy i nie ma co liczyć na zadośćuczynienie ze strony UŚ - napisała jedna ze studentek.
To jest jakaś kpina... ,a powiedziałem właścicielowi że do końca listopada zapłacę mu za wynajem... mimo że jesteśmy studentami to mamy swoje zobowiązania finansowe... w takim razie teraz dział stypendialny może skontaktuje się z moim właścicielem? - skomentował inny zdenerwowany student.