Czy na zimę będzie węgiel? Rząd obiecuje dopłaty i przekonuje, że zakupił "czarne złoto" za granicą. Problem w tym, że nie wiemy jakiej będzie jakości zagraniczny węgiel i za ile. Tymczasem polskie kopalnie pracują na pełnych obrotach.
Przypomnijmy, że z powodu embargo nałożonego na Rosję, Polska przestała importować rosyjski węgiel. Mowa nawet o kilku milionach ton rocznie. Tym samym na polskim rynku powstał deficyt, którego polskie kopalnie nie potrafią uzupełnić. W ostatnich latach regularnie zmniejszano poziom wydobycia, zwłaszcza w Polskiej Grupie Górniczej. Ponadto na notyfikację czeka nadal umowa społeczna, która przewiduje wprowadzenie kolejnych etapów odejścia od węgla. Dlatego związkowcy spotkali się 25 lipca z premierem Mateuszem Morawieckim w Katowicach. Szef rządu zadeklarował notyfikację umowy, co zdziwiło związkowców, ponieważ zakłada ona zmniejszenie wydobycia nawet o milion ton.
WIĘCEJ "Ludzie bójta się, bo węgla nie ma i nie będzie". Związkowcy spotkali się z premierem
Polska nie byłą gotowa na odejście od rosyjskiego węgla, który z roku na rok był sprowadzany do naszego kraju w coraz większych ilościach. Jedno jest pewne: ta zima będzie chłodniejsza i to nie z powodu zmian klimatycznych.
- Od 2005 roku, obojętnie kto by naszym krajem nie rządził, to cały czas wszystkim wbijał do głowy, ze węgla jest za dużo, że jest passé. I jest sytuacja tego typu, że na już węgla na polskich kopalniach nie przybędzie, Jeżeli umowa społeczna zostanie zrekonstruowana i realizowana, to myślę, że w optymistycznym wariancie, w sezonie grzewczym 2023/2024 moglibyśmy mówić o mniej więcej spokoju, jeżeli chodzi o ciepłe kaloryfery - ocenia Dominik Kolorz ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
Premier na jednym ze spotkań obiecał, że rząd już teraz nakazał zwiększenie wydobycia węgla. Czy to w ogóle możliwe?
- Kopalnie z mojej wiedzy wydobywają i tak ile się da. Więcej się nie da - dodaje Kolorz. Rekonstrukcja umowy społecznej i zwiększenie inwestycji na kopalniach może uratować już kolejny sezon grzewczy. Natomiast zima 2022/2023 może być dla wielu z nas bardzo trudna i droga.