Pościg za skuterem w Gliwicach. Co więcej, kierował nim 16-latek bez uprawnień, a pojazd był kradziony.
Do zdarzenia doszło 30 maja wieczorem w Gliwicach. W Zatorzu policjanci z patrolu postanowili zatrzymać do kontroli dwóch nastolatków jadących na skuterze. Nieletni nie zatrzymali się i zaczęli uciekać.
- W czasie pościgu kierujący skuterem wykonywał liczne ryzykowne manewry - omijał zaparkowane pojazdy i jeździł po trawnikach oraz chodnikach. Do pościgu szybko dołączył drugi, nieoznakowany radiowóz z wydziału sztabu Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach. Uciekinierów zatrzymano na ulicy Mastalerza. Okazało się, że 16-latek sam nie posiadał uprawnień, a na domiar złego przewoził pasażera - informuje gliwicka policja.
Dlaczego 16-latek uciekał? Powodem nie był tylko brak uprawnień. Okazało się, że nastolatkowie poruszają się na skradzionym skuterze.
- Właściciel utracił go podczas, jak sądził, transakcji kupna-sprzedaży i jazdy próbnej. Potencjalny kupiec, który tak naprawdę planował przywłaszczyć jednoślad, wsiadł na motorower i, pod pretekstem sprawdzenia jego stanu technicznego, odjechał, nie wracając już zapłacić za niego. Kradzież jednośladu wartego 5,5 tysiąca złotych zgłoszono w Komisariacie Policji w Knurowie i tam prowadzone jest w tej sprawie dochodzenie - dodaje policja.
Po trzech dniach pojazd wrócił do właściciela. Policjanci wyjaśniają teraz wszystkie okoliczności przestępstwa. 16-latek niedługo stanie przed sądem dla nieletnich.
