Kontrowersyjny napis na makiecie obozu Zgoda. Poseł Lewicy: Polski Obóz Koncentracyjny

317083244 686871656342886 8648451207470584404 n
Kastelik

Szymon Kastelik

2 grudnia 2022

Kilka dni po odsłonięciu makiety Obozu Zgoda w Świętochłowicach, sprawę kontrowersyjnego napisu postanowił skomentować poseł Lewicy, Maciej Kopiec. Stwierdził, że to zakłamywanie historii i dodał, że obóz po II wojnie światowej był "polski". 

Przypomnijmy, że 29 listopada z inicjatywy Muzeum Powstań Śląskich przy wsparciu Urzędu Marszałkowskiego przed bramą wjazdową (która jest pozostałością po obozu) odsłonięto makietę obiektu, który odwzorowano na podstawie analizy wielu szczegółów, istniejących opracowań, planów oraz fotografii. To początek tworzenia Miejsca Pamięci "Zgoda".

Jednak jeden element oburzył m.in. regionalnych działaczy, którzy pojawili się na ceremonii odsłonięcia makiety. Otóż pojawił się na niej napis: Obóz dwóch totalitaryzmów - niemieckiego i komunistycznego. Europoseł Łukasz Kohut napisał w mediach społecznościowych, że po raz kolejny "zgwałcono" śląską historię. 

- Przed Obozem Zgoda w Świętochłowicach odsłonięto makietę – kłamliwą makietę na której wygrawerowano informację o dwóch totalitaryzmach – niemieckim i komunistycznym. Jaka jest prawda o Obozie Zgoda w Świętochłowicach Jeżeli chcemy iść metodologią systemową to mamy tam dwa totalitaryzmy – nazistowski i komunistyczny. Jeżeli jednak chcemy iść drogą narodowo-państwową to mamy tam i Niemcy🇩🇪 i Polskę🇵🇱. I nie można się historii bać, nie można historii swojego państwa i narodu wybielać – to zawsze prowadzi do kolejnych fali nacjonalizmu i ksenofobii. Trzeba edukować. Trzeba czytać. Trzeba przedstawiać zgodnie z prawdą historyczną - komentuje europoseł z Rybnika.

Na miejscu członkowie m.in. Ślonskiej Ferajny przyszli z transparentem, na którym widniał napis: "Górny Śląsk pamięta o ofiarach polskich obozów koncentracyjnych". Przeciwko "kłamliwemu" napisowi na makiecie zbuntował się nawet... prezydent Świętochłowic, który przyniósł swój "podpis makiety": "Obóz dwóch totalitaryzmów: nazistowskiego i komunistycznego".

W sprawie kontrowersyjnego napisu na makiecie wypowiedział się w Sejmie poseł Maciej Kopiec. Mówił o zakłamywaniu historii. 

- Kolejny raz władze Polski zakłamują i wybielają czarne karty polskiej historii, traktując około 2.5 tysiąca ofiar obozu Zgoda jako instrument w doraźnej polityce partyjnej. Polski obóz koncentracyjny Zgoda został otwarty po II wojnie światowej, wykorzystując infrastrukturę filii niemieckiego, nazistowskiego obozu Auschwitz, by gnębić tam Ślązaków, a także Polaków, Niemców, Żydów, Ukraińców, Austriaków i Rumunów. Jego komendant Morel został odznaczony Orderem Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Zasługi - skomentował poseł Maciej Kopiec.

- Nagle i pod patronatem upadłego na głowę IPN-u, narodowość niemiecka została zakwalifikowana jako totalitaryzm, a totalitaryzm komunistyczny został pozbawiony polskiej narodowości. Tymczasem Polacy brali udział w próbie zniszczenia narodu śląskiego, a dziś, rządzący PiS z radością kontynuuje linię PRL w tym zakresie - dodał działacz Lewicy i stwierdził, że na Górnym Śląsku nie będzie nigdy miejsca dla "nacjonalizmu".

Obóz Zgoda to miejsce z bardzo tragiczną i skomplikowaną historią. Najpierw w czasie II wojny światowej na jej terenie działał podobóz koncentracyjny KL Auschwitz-KL Eintrachthütte, w którym życie straciło co najmniej kilkaset osób. W grudniu 1944 roku wojska niemieckie ewakuowały 1200 więźniów. Miesiąc później do Zgody (dzielnicy Świętochłowic) wkroczyła Armia Czerwona.

"Nowa władza" nie zlikwidowała obozu. Na podstawie dekretu PKWN miejsce to wybudowane przez nazistów zostało przejęte przez "nową władzę". Zamykano tam jeńców wojennych, osoby współpracujące z hitlerowskim terrorem, członków nazistowskich organizacji lub osoby podejrzane o współpracę z nimi. Jednak szybko obóz w Świętochłowicach stał się "więzieniem politycznym". Władze kontrolowane przez Moskwę wysyłały tam Polaków, Niemców i osoby innych narodowości. Zamykani tam byli członkowie Armii Ludowej lub zatrzymani przez NKWD. Do obozu trafiali też mieszkańcy Górnego Śląska, którzy podpisali volkslistę. W sumie w okresie powojennym do obozu zesłano tysiące osób. Zginęło według różnych szacunków od 1855 do nawet 2,5 tysiąca więźniów.

Mordowano wtedy tam wszystkich, zwłaszcza Górnoślązaków. Nie trzeba być specjalistą z historii, żeby wiedzieć, że wielu mieszkańców "polskiej" części Górnego Śląska było zmuszonych do podpisania volkslisty po 1939 roku, chociaż nie współpracowali z najeźdźcą. Dlatego Obóz Zgoda dla regionalistów i niektórych historyków był tragedią, która dotknęła w szczególności mieszkańców Górnego Śląska. Podobnie jak Tragedia Górnośląska.



fot. Łukasz Kohut Facebook

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

5 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 8.8µg/m3 PM2.5: 7.7µg/m3