Czy z Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach zniknie pediatria? Zarząd szpitala poinformował prezydenta miasta, że potrzebuje dodatkowe 8 milionów złotych na 2022 rok. Urząd Miasta nie posiada takich środków.
Właścicielem Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach jest miasto. W poniedziałek prezydent Świętochłowic Daniel Beger poinformował, że po komisji zdrowia, spraw społecznych i bezpieczeństwa radni musieli zająć się trudną sytuacją finansową placówki.
Na początku roku na moje biurko trafił raport Zarządu Zespołu Opieki Zdrowotnej w Świętochłowicach oraz wniosek o dokapitalizowanie ZOZ tylko na ten rok kwotą… 8 mln zł! - napisał w mediach społecznościowych Beger.
Według raportu, który otrzymał prezydent Świętochłowic, dodatkowe środki są potrzebne z powodu wzrostu cen m.in. energii oraz oczekiwań płacowych personelu medycznego. - Takiej kwoty miasto zwyczajnie nie posiada - komentuje włodarz miasta.
Daniel Beger przedstawił trzy propozycje rozwiązania problemu. Pierwszy z nich to dokapitalizowanie ZOZ ze środków własnych miasta. Wówczas, jak twierdzi prezydent, wiąże się to z corocznym zadłużaniem się miasta oraz rezygnacją z części inwestycji i wydatków bieżących. Drugi scenariusz to całkowite zamknięcie szpitala i sprzedaż nieruchomości. Trzecia propozycja Begera to restrukturyzacja szpitala i zamknięcie pediatrii. - Według mnie i Zarządu ZOZ to rozwiązanie, choć najtrudniejsze, daje sporą szansę na uratowanie szpitala - uważa prezydent Świętochłowic. Argumentuje to statystykami, według których w świętochłowickim szpitalu leczy się coraz mniej dzieci.
Wszystko to pokazuje, że w sytuacji ograniczonej powierzchni szpitalnej i niewielkiego zainteresowania mieszkańców świadczeniami pediatrycznymi utrzymywanie 15-łóżkowego oddziału jest nieuzasadnione. Zwłaszcza wiedząc, że np. pacjenci wymagający rehabilitacji, która może pojawić się w to miejsce, oczekują w kolejce nawet do 3 lat! Właśnie dlatego uwolnione środki finansowe w wysokości przekraczającej 800 tys. zł oraz infrastruktura oddziału przeznaczone zostaną głównie na rozwój świadczeń rehabilitacyjnych ogólnoustrojowych, neurologicznych i pocovidowych - informuje prezydent Świętochłowic.
Innego zdania jest jego były wiceprezydent Adam Trzebinczyk, który w UM Świętochłowice zajmował się m.in. służbą zdrowia. Propozycję Begera krytykuje również radny miasta, Rafał Świerk - Szpital potrzebuje systemowych rozwiązań, które jednak powinny zostać oparte nie na jednym zwołanym na szybko zebraniu, ale na prowadzonych na wszystkich szczeblach samorządu konsultacjach, również z udziałem zarządu i personelu szpitala, a także z udziałem mieszkańców - skomentował Świerk w rozmowie dla NGS24.pl