Beboki autorstwa artysty Grzegorza Chudego powoli stają się symbolem Katowic. Nowy stworek pojawił się w Ligocie, na Osiedlu Franciszkańskim.
Francik - tak nazywa się najnowszy, katowicki bebok. Pojawił się na Osiedlu Franciszkańskim w Ligocie przy ul. Książęcej 35, między budynkami I a II etapu. Rzeźba przedstawia stworka trzymającego w dłoni wróbelka, co stanowi odniesienie do św. Franciszka z Asyżu, patrona m.in. zwierząt i ornitologów. To nie pierwsza figurka znajdująca się na terenie inwestycji TDJ Estate – we wrześniu odsłonięto beboka na skwerze przy biurowcach .KTW.
– Założeniem Osiedla Franciszkańskiego od samego początku było tworzenie otwartej, rodzinnej przestrzeni, w której z przyjemnością spędza się czas. Bebok to nie tylko miły akcent, ale również forma promowania śląskiej kultury oraz okolicy. Imię „Francik” nasunęło się naturalnie – to nawiązanie do nazwy naszego osiedla i tym samym znajdującego się w pobliżu Klasztoru Franciszkanów – mówi Agnieszka Krajcarz-Urbańska, manager ds. sprzedaży w TDJ Estate.
Jak wyglądał proces powstania Francika? - Sam szkic powstawał kilka tygodni. Francik, jak na swojego patrona przystało, wygląda trochę łobuzersko, jednak potrafi oswajać zwierzęta, dlatego nic dziwnego, że stoi w ręku z dziamblem, cieszy się przyrodą i otaczającym go światem – mówi twórca katowickich beboków, Grzegorz Chudy.
fot. mat. pras.
