Jaki jest stan zdrowia 8-letniego Kamila? Ofiara ojczyma-kata walczy o życie

Kamil8lat

Redakcja

8 kwietnia 2023

8-letni Kamilek nadal przebywa w śpiączce farmakologicznej. Największym dla niego zagrożeniem są obrażenia w wyniku licznych oparzeń. Ofiara ojczyma-kata walczy dalej o życie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Duża część ciała chłopca jest poparzona: głowa, tułów i kończyny. Lekarze stwierdzili również złamania kończyn. Trwa walka z czasem. Kamila czekają jeszcze kolejne operacje. - Nasi anestezjolodzy i cały personel medyczny szpitala walczą o życie Kamilka. Dziecko cały czas jest w ciężkim stanie. Z powodu rozległych oparzeń przejdzie jeszcze kilka zabiegów operacyjnych - informuje GCZD w Katowicach.

W piątek szpital poinformował, że stan chłopca jest dalej bardzo ciężki, ale ustabilizował się. - Chłopczyk jest w śpiączce farmakologicznej z powodu rozległych oparzeń. To właśnie rany oparzeniowe, które mogą wywołać bardzo groźną chorobę oparzeniową, są największym zagrożeniem dla życia dziecka - komentuje GCZD w Katowicach.

Zbiórka pieniędzy dla Kamila

Szpital i policja ostrzegają również przed fałszywymi zbiórkami pieniędzy dla chłopca. Placówka informuje, że 8-latkowi niczego nie brakuje, a pomoc finansowa lub materialna będzie potrzebna, kiedy chłopiec opuści szpital.

- Kamilek jako pacjent naszego szpitala nie potrzebuje obecnie żadnych pieniędzy czy prezentów. Wsparcie będzie potrzebne dopiero, gdy opuści szpital i trafi do dobrych ludzi. Póki co sugerujemy nie wpłacać żadnych pieniędzy na niezweryfikowane zbiórki na rzecz chłopczyka - komentuje GZCD w Katowicach.

Zbiórkę dla Kamila zorganizowała Akademia Dobrych Pomysłów na platformie Pomagam.pl. Administrator strony do organizatorów zbiórek również promuje tę akcję. Rodzina chłopca również wspiera inicjatywę tej fundacji. Do tej pory udało się zebrać już ponad 300 tysięcy złotych. Pieniądze zostaną przekazane chłopcowi na dalsze leczenie i rehabilitację, kiedy wyjdzie ze szpitala.

Horror w Częstochowie

Ojczym 8-latka i jego matka zostali zatrzymani 3 kwietnia. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 8-letniego chłopca i spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała oraz znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad chłopcem i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

27-letni Dawid B. został doprowadzony do częstochowskiej prokuratury. Tak samo jak 35-letnia matka chłopca, która nie wezwała pomocy. Według lekarzy, obrażenia chłopca powstały nawet 10 dni przed wezwaniem służb. Oznacza to, że 8-latek cierpiał przez co najmniej tydzień, ale według śledczych jego dramat mógł trwać od miesięcy.

5 kwietnia 27-letni Dawid B. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Miał pod koniec marca oblać chłopca wrzątkiem i położyć na węglowym piecu. Mężczyzna dostał też zarzut znęcania się nad 8-latkiem, poprzez bicie, kopanie i przypalanie papierosami.

35-letnia matka usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy chłopcu oraz pomagania 27-latkowi w znęcaniu poprzez niereagowanie na jego działania.

Oboje przyznali się do zarzucanych im czynów. Mężczyźnie grozi dożywocie, kobiecie 10 lat więzienia. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla pary. Sąd nie miał żadnych wątpliwości i podjął decyzje o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania obu "opiekunów"

Męka 8-leniego Kamila

3 kwietnia w odwiedziny chłopca przyszedł jego biologiczny ojciec, który zobaczył, że chłopak jest w tragicznym stanie. Natychmiast wezwał służby. Śmigłowiec LPR przetransportował dziecko do GCZD w Katowice, gdzie lekarze walczą o jego życie. Stwierdzono u niego liczne złamania, oparzenia oraz martwicę skóry, spowodowaną m.in. poważnymi oparzeniami.


Poprzedni artykuł

Następny artykuł

5 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 9.5µg/m3 PM2.5: 8.3µg/m3