
Pierwsza edycja festiwalu poświęconego sportom ekstremalnym i turystyce rowerowej odbędzie się w weekend 25-26 czerwca na bielskich Błoniach. Mowa o Happy Bike Beskidy.
W programie festiwalu są m.in. pokazy ekstremalnych rowerowych dyscyplin, jak: dirt jumping czy MTB stunt; targi rowerowe BIKE EXPO; szkolenia rowerowe - enduro, pumptrack; techniki jazdy dla najmłodszych oraz zawody, spotkania z zawodnikami; ogromna strefa gastronomiczna i koncerty.
2 czerwca na placu Chrobrego w Bielsku-Białej odbyła się konferencja promująca festiwal z udziałem jego organizatorów, władz miasta i czołowych zawodników.
"To ma być jedna z największych imprez w naszym regionie. Mamy nadzieję, że będzie i będzie się dalej rozwijać. Takie połączenie sportu, rekreacji, zabawy - warsztaty, pokazy dirt jumping, MTB stand, targi rowerowe, testy rowerów, możliwość zapoznania się z nowym sprzętem, z nowinkami na przyszły sezon, do tego koncerty, szkolenia na trasach, mnóstwo warsztatów, muzyka klubowa, pokaz nocny dirt jumping wraz z fire show. To jest marka" – mówiła podczas konferencji organizatorka wydarzenia Anna Kowalczyk.
O tym, że Bielsko-Biała jest odpowiednim miejscem do organizowania tego typu wydarzeń, przekonywał prezydent miasta Jarosław Klimaszewski.
"Nasze miasto jest gotowe na prawie wszystko, nie chcę przesadzić" – twierdził ze śmiechem włodarz.
"W tym jest jakaś oczywistość, z mojego punktu widzenia, ponieważ turystyka rowerowa, nasze trasy zjazdowe enduro, ponoć najlepsze w kraju, cieszą się od wielu lat popularnością, liczba rowerzystów – nie tylko bielszczan, ale tych którzy przyjeżdżają do nas cały czas rośnie i wypada stwierdzić, że to miejsce jest idealne, aby taka impreza się odbyła. Tym bardziej, że turystyka rowerowa jest coraz bardziej popularna. Dyscyplin, które powstały w jej ramach w ostatnich latach, jest bardzo dużo i młodzi chętnie je uprawiają" – dodał prezydent.
Festiwal będzie właśnie okazją do poznania tych różnych dyscyplin rowerowych. O uprawianej przez siebie dyscyplinie podczas konferencji prasowej mówił m.in. Kamil Kobędzowski - jeden z najlepszych na świecie zawodników MTB stunt, organizator zawodów o miano najlepszego zawodnika globu i jeden z prekursorów tej dyscypliny oraz finalista programu Mam Talent.
"MTB stunt - moja dyscyplina wywodzi się z jazdy na jednym kole na motocyklach - na przednim, na tylnym kole. My to robimy wszystko na rowerze, bez napędu. Są to tricki na równej nawierzchni – potrzebujemy placu, roweru, oczywiście kasku - zawsze jest konieczny, żeby to było bezpieczne i wykonujemy akrobacje na jednym kole oraz akrobacje – stanie na rękach, stanie na głowie na rowerze. Są to bardzo efektowne rzeczy, mało spotykane, wzbudzają podziw" – mówił Kamil Kobędzowski, którego umiejętności będzie można zobaczyć na Happy Bike Beskidy.
Drugą festiwalową gwiazdą będzie Dawid Godziek - jeden z najlepszych na świecie zawodników slopstyle MTB, złoty medalista x games, uczestnik pucharu świata fmb World Tour, jedna z ikon rowerowego freestylu na świecie.
"Uważam, że Bielsko-Biała to teraz główny punkt rowerowy w Polsce, na europejskim poziomie, więc zdecydowanie festiwal rowerowy w tym mieście, to jest strzał w dziesiątkę i bardzo się cieszę, że będę mógł dołożyć swoją cegiełkę i zrobić pokaz dirt jumpingu właśnie tu. To idealne miejsce" – mówił Dawid.
"Razem z polską czołówką w dirt jumpingu będziemy robić ewolucje w powietrzu na kilkumetrowej skoczni z bezpiecznym lądowaniem na poduszkę. To będą tricki na najwyższym poziomie, takie ze światowych zawodów – więc będzie widowiskowo, będzie dużo adrenaliny i wysokie loty"– tłumaczył.
Warto dodać, że jednym z elementów festiwalowego programu jest nocny pokaz dirt jumpingu, podczas którego zawodnicy będą skakać na skoczni przy oświetleniu i pokazie ogni – fire show.
Organizatorzy festiwalu zapewniają, że Happy Bike Beskidy to impreza dla każdego, nie tylko dla rowerzystów, nie tylko dla sportowców, to show, które każdy powinien zobaczyć.
Źródło: UM Bielsko-Biała