Dawid B. zabił Kamilka, bo chłopczyk zrzucił telefon. Śledztwo przeniesione do gdańskiej prokuratury

Kamilpogrzeb
Kastelik

Szymon Kastelik

10 maja 2023

Prokuratura Krajowa zorganizowała konferencję prasową poświęconą sprawie 8-letniego Kamilka z Częstochowy. - Jako prokurator generalny podjąłem kolejne działania, aby zrobić wszystko, żeby wyjaśnić sprawę do samego dna. By wszystkie okoliczności tej tragedii zostały wnikliwie prześwietlone i ocenione w ramach prowadzonego postępowania karnego - ogłosił Zbigniew Ziobro.

Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro podjął decyzję o przeniesieniu śledztwa do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. - W związku z tym, że śledztwo to dotyka nie tylko sprawcy tej ohydnej zbrodni, ale też szeregu instytucji państwa, osób pełniących różne funkcje, uznałem, że tę sprawę należy przenieść z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie do prokuratury, która będzie mogła zagwarantować właściwy dystans i obiektywizm - poinformował Ziobro. Dodał również, że sprawą decyzji podjętych przed sędziów zajmie się rzecznik dyscyplinarny. 

- Jako minister sprawiedliwości zdecydowałem się wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego sędziów w celu wszczęcia postepowania wyjaśniającego, inicjując jako postępowanie dyscyplinarnego wobec sędziów Sądów w Częstochowie i Olkuszu. Chodzi o sytuacje związaną z decyzjami procesowymi, które miały zapadać w tych sądach - zapowiedział prokurator generalny. 

Wstrząsające szczegóły zbrodni na Kamilku

Zastępca prokuratora generalnego, Krzysztof Sierak przypomniał, że w najbliższych dniach dojdzie do formalnej zmiany zarzutów wobec Dawida B. oraz Magdaleny B. Ojczym zostanie oskarżony o m.in. zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, natomiast matka Kamilka usłyszy zarzut pomocnictwa w tej zbrodni.  

Krzysztof Sierak zdradził szczegóły tragicznego zdarzenia, które doprowadziło do śmierci Kamilka. Według śledczych powodem agresywnego zachowania ojczyma, które zakończyło się męką chłopca, było zrzucenie przez Kamilka telefonu ze stołu na podłogę. 

- 29 marca 2023 roku ojczym dziecka Dawid B. siłą zabrał dziecko pod prysznic. Rozebrał i polewał wrzącą wodą. Rzucał nim o podłogę i uderzał go prysznicem. Następnie zabrał go do kuchni i rzucił o rozgrzany piec węglowy. Powodem tego agresywnego zachowanie było zrzucenie przez dziecko telefonu sprawcy ze stołu na podłogę - przedstawił Sierak szczegóły zbrodni i dodał, że po zdarzeniu w okresie pięciu dni nikt dziecku nie udzielił pomocy. 

10 maja przeprowadzona została sekcja zwłok chłopca. - Biegli po przeprowadzeniu sekcji ustalili, że przyczyną zgonu stało się rozległe oparzenia ciała, w przebiegu którego doszło do wstrząsu pooparzeniowego, infekcji ogólnoustrojowej, a ostatecznie doszło do niewydolności wielonarządowej. Istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy między spowodowanymi obrażeniami ciała a zgonem pokrzywdzonego - przekazał zastępca prokuratora generalnego.

Ustalono również, że ojczym od dłuższego czasu znęcał się nad Kamilem. Bił, przypalał papierosami. Występuje podejrzanie znęcania nad innymi dziećmi. 

Prokuratura sprawdzi także to czy pracownicy m.in. ośrodki społeczne w Częstochowie i Olkuszu, placówki dydaktyczne, ale śledztwo dotyczy też działań policji, prokuratury i sądów. Wiemy na ten moment, że szkoła, w której uczył się przez ostatni miesiąc Kamilek według kuratorium zrobiła wszystko co mogła. Wnioski do sądów składali również funkcjonariusze opieki społecznej z Częstochowy i Olkusza. Sądy z obu miast ostatecznie nie uznały, że zachodzi konieczność odebrania dzieci lub tylko Kamilka opiekunom. Rodzina miała również kuratora, oraz niebieską kartę w Olkuszu.

Nie żyje 8-letni Kamilek

Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi.

- Kamilek przez cały czas pobytu w szpitalu był głęboko nieprzytomny. Nie zdawał sobie świadomości gdzie jest, ani co go spotkało. Ani przez chwilę nie cierpiał. Kamilek otrzymał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka wszelką możliwą pomoc medyczną. Korzystał z zaawansowanych metod leczenia, m. in. z respiratoterapii, dializoterapii oraz wysokospecjalistycznej aparatury ECMO, zapewniającej wspomaganie krążenia i pozaustrojowe natlenianie krwi. Był pod ciągłą, niezwykle troskliwą opieką naszego personelu medycznego. To wszystko niestety nie wystarczyło, aby uratować chłopca - komentował GCZD w Katowicach.

Pogrzeb zaplanowano na 13 maja o godzinie 13:00 w Częstochowie.

fot. media społecznościowe

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

9 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 7.2µg/m3 PM2.5: 6.5µg/m3