W Samborowicach, wsi położonej w okolicach Raciborza odbył się kolejny sezon badań archeologicznych. Archeolodzy z Muzeum Śląskiego w Katowicach i Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego prowadzili prace wykopaliskowe, na osadzie celtyckiej, którzy mieszkali tam przed naszą erą! W tym roku dokonano wielu interesujących odkryć.
To był już 11. sezon prac archeologicznych w Samborowicach. To jedyne prowadzone regularne prace tego typu, dlatego poszukiwania historii pod Raciborzem przyciągają naukowców z całego świata. Jak co roku, w Samborowicach dokonano kolejnych nowych odkryć o bardzo dużej wartości naukowej.
W tym roku uczestnicy badań wykopaliskowych skupili się na dwóch reliktach budowli, które pierwotnie wkopane były w ziemię (półziemianki). W takich miejscach Celtowie prowadzili różnego rodzaju działalność rzemieślniczą taką jak tkactwo, metalurgia żelaza i metali kolorowych, rogownictwo oraz garncarstwo. Dowodzą tego odkrycia z poprzednich lat, natomiast zabytki, które odkryte zostały w sierpniu tego roku pokazują, że nie samą pracą Celtowie żyli.
- We wnętrzu jednej z przebadanych półziemianek odkryta została kostka do gry, która okazała się być najstarszą na obszarze Polski. Prostopadłościenny zabytek wykonany został z kości lub poroża. Podobne kostki do gry znane są przede wszystkim z tzw. osad centralnych z terenów Dolnej Austrii, Czech i Moraw. Rzadko odkrywa się je w mniejszych osadach podobnych do tej z Samborowic. Ze względu na nikłe prawdopodobieństwo rzucenia kostką tak, aby upadła na mniejsze dwa boki, będące podstawami, zazwyczaj wartościami 3, 5, 4 i 6 oznaczano dłuższe boki. Zdarzały się odstępstwa od tej reguły jak na przykład powielanie niektórych wartości. W przypadku kostki z Samborowic boki oznaczono jedynie dwoma najwyższymi wartościami, tj. 5 i 6. Nie mamy pewności, czy było to fałszerstwo, czy też wykorzystywano przedmiot do nieznanej nam dzisiaj gry - informuje Muzeum Śląskie.
Starożytna zapinka
Innym ciekawym odkryciem była żelazna fibula, czyli rodzaj ozdobnej zapinki do spinania szat. Zachowała się w bardzo dobrym stanie, co zdarza się rzadko w przypadku małych, żelaznych przedmiotów zakopanych w ziemi. Najprawdopodobniej musiała wpaść do ognia, co uchroniło przed zniszczeniem przez korozję.
11. sezon badań wykopaliskowych w Samborowicach był bardzo wymagający. Uczestnicy zmagali się z suszą i wysokimi temperaturami. Tym bardziej ich odkrycia są na tyle ważne, że udało się ich dokonać w trudnych warunkach pogodowych.
fot. Muzeum Śląskie