Widok małego chłopca, który boso stał przed wejściem do budynku, przykuł uwagę patrolujących miasto policjantów z drogówki
W środę po południu, podczas patrolu ul. Siemianowickiej, asp. Grzegorz Bielecki oraz sierż. Łukasz Sadyś zauważyli małego chłopca, który boso stał przed wejściem do budynku.
Mundurowi zaopiekowali się kilkulatkiem i wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe oraz pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Jednocześnie rozpoczęli poszukiwania jego rodziców. Policjanci pytali mieszkańców, sprawdzali bazy danych oraz różne instytucje ustalając, czy w którejś z nich nie odnotowano zaginięcia dziecka.
Po kilku chwilach do mundurowych podbiegła zdenerwowana matka chłopca. 31-latka tłumaczyła, że maluch musiał opuścić mieszkanie, gdy była w łazience. Historia znalazła swój szczęśliwy finał, a 3-latek cały i zdrowy wrócił z matką do domu.
foto: KMP Bytom