Już w najbliższą niedzielę wybory przedterminowe w Rudzie Śląskiej. O fotel prezydenta miasta walczy siedmiu kandydatów. Jednym z nich jest Michał Pierończyk. W kampanii wyborczej towarzyszy mu były radny PO, który w 2013 roku stracił mandat z powodu złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego.
W niedzielę, 4 września na profilu facebookowym Michała Pierończyka pojawiło się zdjęcie, na którym widać kandydata obok Tadeusza Grozmaniego ubranego w koszulkę promującą Pierończyka i rozdającego ulotki. Grozmani był radnym Rudy Śląskiego w klubie Platformy Obywatelskiej. W 2013 roku z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej został skazany przez sąd wyrokiem prawomocnym ws. złożenia niezgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego. Kilka lat wcześniej Grozmani zapewniał, że nie współpracował ze służbami PRL. IPN jednak dotarł do dowodów, wskazujących na to, że były radny PO był tajnym współpracownikiem o pseudonimie "Łukasz".
- W ocenie prokuratora OBL zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że Tadeusz Grozmani jako tajny współpracownik o pseudonimie „Łukasz” przekazywał informacje funkcjonariuszowi Wydziału II Miejskiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Zabrzu w latach 1985–1989 - informował w 2013 roku IPN.
Sąd Okręgowy w Gliwicach i Sąd Apelacyjny w Katowicach przyznały rację Instytutowi. W listopadzie 2013 roku Rada Miasta Ruda Śląska przyjęła uchwałę w sprawie wygaśnięcia mandatu Grozmaniego. W uzasadnieniu zawarto decyzję sądu, który skazał byłego radnego na utratę na pięć lat prawa wybieralności i pełnienia funkcji publicznych.
Na listopadowej sesji w 2013 roku za wygaśnięciem jego mandatu zagłosowało 16 radnych.