Po 15 października doszło do roszad w parlamencie. W Sejmie i Senacie pojawiło się wiele nowych nazwisk. A wiadomo, że liczba miejsc jest ograniczona, zatem nie wszyscy dotychczasowi parlamentarzyści otrzymali kolejną szansę od narodu. Podobnie było w województwie śląskim.
Byli posłowie i senatorowie, którzy po 15 października musieli spakować swoje rzeczy z budynków Sejmu i Senatu, nie chcą jednak odpuszczać "polityki". W całej Polsce takie osoby startują w wyborach samorządowych. Nie inaczej jest w województwie śląskim.
Do Sejmiku
Była senator Dorota Tobiszowska z Prawa i Sprawiedliwości jest liderką listy PiS do Sejmiku województwa śląskiego w okręgu nr 5, który obejmuje Chorzów, Piekary Śląskie, Ruda Śląska, Siemianowice Śląskie, Świętochłowice, Zabrze. Do Sejmiku chce dostać się też były poseł Lewicy, a aktualnie wicewojewoda śląski, Rafał Adamczyk. Jest liderem listy swojego ugrupowania na Zagłębiu. Podobnie jak jego kolega z ugrupowania, Przemysław Koperski, który stracił mandat posła z Bielska-Białej (ale po utworzeniu rządu Donalda Tuska, został wiceministrem infrastruktury). Teraz ubiega się o miejsce w Sejmiku jako kandydat z okręgu 1 z ostatniego miejsca. .
Były poseł PiS z Częstochowy, Mariusz Trepka został liderem tamtejszej listy do Sejmiku.
Do rady
Do samorządu zamierza wrócić także Barbara Dziuk, była posłanka PiS-u. W tegorocznych wyborach kandyduje do Rady Powiatu Tarnogórskiego. Ten sam organ, ale w powiecie gliwickim zasilić chce Jarosław Gonciarz (PiS), który z władzą centralną pożegnał się po dwóch kadencjach w Sejmie.
Danuta Nowicka (PiS), po utracie mandatu posła, chce teraz być częścią Rady Powiatu Zawierciańskiego.
Na burmistrza
Odpuścić nie zamierza również była senator PiS, Ewa Gawęda. Po przegranej w wyborach, teraz jej planem jest wygrana w wyścigu o urząd burmistrza Pszowa w powiecie wodzisławskim.
fot. Barbara Dziuk Facebook