Areszt dla ojczyma i matki 8-letniego Kamila. Chłopiec był bity i oblany wrzątkiem

Kamil8lat

Redakcja

6 kwietnia 2023

Dawid. B i Magdalena B. trafili do aresztu. Oboje przyznali się do zarzutów. 27-latek podejrzany jest o usiłowanie zabójstwa 8-letniego Kamila. 

8-letni Kamil z Częstochowy walczy o życie. Chłopiec przebywa w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Dużą część jego ciała jest poparzona: głowa, tułów i kończyny. Lekarze stwierdzili również złamania kończyn. Trwa walka z czasem. 

Horror w Częstochowie

Ojczym 8-latka i jego matka zostali zatrzymani 3 kwietnia. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 8-letniego chłopca i spowodowania u niego ciężkich obrażeń ciała oraz znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad chłopcem i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

27-letni Dawid B. został doprowadzony do częstochowskiej prokuratury. Tak samo jak 35-letnia matka chłopca, która nie wezwała pomocy. Według lekarzy, obrażenia chłopca powstały nawet 10 dni przed wezwaniem służb. Oznacza to, że 8-latek cierpiał przez co najmniej tydzień, ale według śledczych jego dramat mógł trwać od miesięcy.

5 kwietnia 27-letni Dawid B. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Miał pod koniec marca oblać chłopca wrzątkiem i położyć na węglowym piecu. Mężczyzna dostał też zarzut znęcania się nad 8-latkiem, poprzez bicie, kopanie i przypalanie papierosami.

35-letnia matka usłyszała zarzut nieudzielenia pomocy chłopcu oraz pomagania 27-latkowi w znęcaniu poprzez niereagowanie na jego działania.

Oboje przyznali się do zarzucanych im czynów. Mężczyźnie grozi dożywocie, kobiecie 10 lat więzienia. Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowy areszt dla pary. Sąd nie miał żadnych wątpliwości i podjął decyzje o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania obu "opiekunów"

Męka 8-leniego Kamila

3 kwietnia w odwiedziny chłopca przyszedł jego biologiczny ojciec, który zobaczył, że chłopak jest w tragicznym stanie. Natychmiast wezwał służby. Śmigłowiec LPR przetransportował dziecko do GCZD w Katowice, gdzie lekarze walczą o jego życie. Stwierdzono u niego martwicę skóry, spowodowaną m.in. poważnymi oparzeniami.

Chłopiec przebywa w śpiączce, a zespół GCZD w Katowicach stara się ustabilizować jego stan zdrowia.

fot. materiał siostry chłopca/policja

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

14 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 7.3µg/m3 PM2.5: 6.4µg/m3