Archidiecezja katowicka i Caritas podsumują zbiórkę na pomoc Ukrainie. Kościół na Górnym Śląsku aktywnie uczestniczy we wspieraniu uchodźców.
Na konto Caritas Katowice wpłynęły pieniądze ze zbiórek do puszek zorganizowanych w ostatnią niedzielę lutego i Środę Popielcową w parafiach archidiecezji katowickiej. Na pomoc Ukrainie przekazano do Caritas Polska 1 mln 650 tys. złotych.
Jak informuje dyrektor katowickiej Caritas ks. Łukasz Stawarz, pieniądze ze zbiórek w parafiach wyniosły 1,65 mln złotych. W pierwszych dniach wojny w centrali katowickiej Caritas przez całą dobę działał punkt organizacyjny, zorganizowany we współpracy z Wojewodą Śląską. Ze względy na ciągle zwiększające się potrzeby główny punkt recepcyjny w Katowicach został przeniesiony do gmachu instytucji Katowice Miasto Ogrodów na placu Sejmu Śląskiego.
Organizacja prowadzi też magazyny żywności i innych niezbędnych produktów, które wydawane są dla uchodźców. Caritas przyjmuje produkty o długim terminie przydatności, a także artykuły chemiczne i higieniczne. Organizacja koordynuje również zakwaterowanie uchodźców w zgłoszonych kwaterach prywatnych i kościelnych. - W domach rekolekcyjnych, a także w ośrodkach Caritasu przygotowano na chwilę obecną ponad 270 miejsc. Caritas koordynuje także zgłoszenia od osób prywatnych, które mają możliwości i chcą przyjąć Ukraińców. Dotychczas zarejestrowanych zostało ponad 100 takich miejsc dla około 400 osób. Rozlokowaniem konkretnych osób zajmuje się Urząd Wojewódzki – mówi ks. Tomasz Wojtal, rzecznik archidiecezji katowickiej.
W pomoc uciekającym przed wojną od samego początku zaangażowane jest Wyższe Śląskie Seminarium Duchowne. – W seminarium przygotowano ponad 60 miejsc noclegowych. W prace związane z ciągłym przepływem ludzi, a więc takie jak zmiana pościeli, towarzyszenie czy pomoc w kontakcie włączają się klerycy. Są do dyspozycji praktycznie przez całą dobę – tłumaczy ks. Wojtal.
Obok pomocy systemowej parafie organizują wsparcie na miarę swoich sił i możliwości. Nie brakuje inicjatyw podejmowanych spontanicznie, z potrzeby serca.
Oddolnie organizują się również parafie. - Głównie jest to pomoc rzeczowa - zbiórki odzieży, artykułów medycznych, chemicznych, spożywczych. W niektórych parafiach, jak np. w Radzionkowie zorganizowano tzw. „konwój dobrych serc". Ponad 30 samochodów ruszyło na granicę by nieść pomoc ofiarom wojny. Zabranych z Przemyśla uchodźców kierowcy z Radzionkowa przewozili do punktów recepcyjnych w Katowicach, gdzie przydzielono im noclegi – mówi ks. T. Wojtal