
Metropolita katowicki, arcybiskup Adrian Galbas odwiedził w minioną niedzielę Sanktuarium NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, w której odprawił mszę i wygłosił homilię. Modlił się w intencji m.in. wyboru nowego biskupa diecezji sosnowieckiej. To na terenie parafii tego sanktuarium doszło do zdarzenia, o której do dzisiaj mówi cała Polska.
To właśnie w jednym z lokali mieszkalnych przy Sanktuarium NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej miała odbyć się orgia z udziałem księdza Tomasza Z., który niedawno usłyszał zarzuty prokuratorskie dotyczące narkotyków, w tym udzielenia nielegalnej substancji innej osobie, przekroczenia wolności seksualnej innej osoby, a także spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i nieudzieleniu pomocy osobie będącej w stanie zagrożenia zdrowia i życia.
Podczas "seks-imprezy", jeden z mężczyzn miał stracić przytomność, a wezwani ratownicy musieli prosić o wsparcie policję, żeby wejść do mieszkania, w którym miała odbyć się orgia.
Wstyd
Cała Polska albo śmiała się, albo krytykowała zdarzenie, do którego doszło w Dąbrowie Górniczej. Orgia przy sanktuarium stała się nawet tematem skeczu kabaretowego. Kilka tygodni po ujawnieniu sprawy, biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak przeszedł na emeryturę. Jego obowiązki pełni teraz metropolita katowicki, abp Adrian Galbas aż do momentu wyboru nowego biskupa diecezji sosnowieckiej.
W minioną niedzielę, 14 stycznia arcybiskup odprawił mszę w Sanktuarium NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej. Wraz z wiernymi modlił się o wybór nowego biskupa, ale msza była też okazją do "zmierzenia się" z słynną już orgią.
- Gdy wpiszemy w internetowe wyszukiwarki hasło „Księża z Dąbrowy”, albo nawet i samą „Dąbrowę Górniczą”, przeczytamy nie o świętości, a o grzechu. I pierwszą naturalną reakcją jest oburzenie i gniew. Zaraz potem wstyd - mówił podczas homilii do wiernych abp Adrian Galbas.
Metropolita mówił m.in. o fragmencie Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian, gdzie święty pisze o unikaniu rozpusty. Abp Galbas opowiedział wiernym o tym, że pomimo tego, iż Korynt był grzeszny i znany ze wspomnianej rozpusty, to i tak powstała tam wspólnota chrześcijańska.
Arcybiskup Galbas przeprasza
- Dzisiaj apel Pawła jest aktualny tak samo i tak samo "szalony". Żyjąc w kulturze, w której tak wiele jest hedonizmu i mentalności: „zużyj i wyrzuć”, dotyczącej nie tylko rzeczy, ale także ludzi, także relacji, potrzebna jest kultura chrześcijańska, która umie proponować życie inne, wybory, oparte na prawach ewangelii, a nie tylko na powierzchownych żądzach i krótkotrwałych celach - stwierdził duchowny.
Co ważne, arcybiskup nie unikał mówienia o przykrych wydarzeniach sprzed kilku miesięcy. Co jeszcze bardziej niespotykanego w polskim kościele, metropolita katowicki potrafił powiedzieć "przepraszam", chociaż osobiście nic złego nie zrobił.
- To jest wstyd każdego pobożnego, wierzącego człowieka. Także mój wstyd „Dla was jestem biskupem, z wami jestem chrześcijaninem”, mówił św. Augustyn. To właśnie stąd bierze się mój gniew i mój wstyd. Z tego podwójnego źródła: jako chrześcijanina, członka Kościoła katolickiego, oraz tego, który ponosi teraz odpowiedzialność za lokalny Kościół w Sosnowcu - powiedział abp Galbas i dodał - Przepraszam! Każdą i każdego. Przepraszam was, parafian tej parafii i mieszkańców Dąbrowy. Staliście się bez własnej winy częścią tej niesławy. Nie wystarczy jednak sam gniew. Nie wystarczy wstyd. Potrzebne jest działanie. I chcę was zapewnić, że takie jest podejmowane. Jak dobrze wiecie trwa postepowanie w prokuraturze, z którą jako Kościół współpracujemy. Chcemy tu pomagać. Trwa także uczciwe postępowanie kanoniczne. Gdy zostanie zakończone, na pewno będziecie poinformowani o jego wyniku - przekazał wiernym w Dąbrowie Górniczej.
fot. Diecezja Sosnowiecka