48-letnia Polska z województwa śląskiego jest podejrzewana o kierowanie grupą, która zajmowała się przerzutem nielegalnych migrantów z Białorusi. Cudzoziemcy mieli płacić nawet 10 tys. euro.
Funkcjonariusze Śląskiego i Nadwiślańskiego Oddziału Straży Granicznej oraz policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji działali razem w sprawie grupy, która miała zajmować się przerzutem nielegalnych migrantów z Białorusi do krajów Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. W sprawie zatrzymano 48 - letnią mieszkankę województwa śląskiego. Kobieta jest podejrzana o kierowanie międzynarodową zorganizowaną grupą przestępczą trudniącą się przerzutem cudzoziemców przez wschodnią granicę do Polski i innych państw europejskich.
- W czerwcu tego roku funkcjonariusze obu służb tj. Straży Granicznej z placówek SG w Katowicach-Pyrzowicach oraz w Radomiu a także policjanci z Zarządu w Radomiu Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali pięciu członków grupy przestępczej tj. 2 ob. Pakistanu, 2 ob. Indii oraz obywatela Tadżykistanu. Dzięki tym zatrzymaniom udało się dotrzeć do organizatorki i kierującej całym procederem 48 - letniej obywatelki Polski - informuje straż graniczna.
Grupa miała działać od kilku lat. Nielegalni migranci z krajów azjatyckich i afrykańskich byli przemycani przez wschodnią granicę tj. z Białorusi przez Litwę, a następnie do Polski, która była krajem docelowym lub tranzytowym do innych krajów europejskich. Cudzoziemcy za przemyt do Polski płacili ok. 5 tys. euro, a 2 razy więcej, jeżeli chcieli dotrzeć do Wielkiej Brytanii.
Podejrzanej postawiono zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, działającą na terytorium RP, która miała na celu organizowanie innym osobom wbrew przepisom przekraczanie granicy Rzeczypospolitej Polskiej, tj. o czyn z art. 258 §3 kk. w zb. z art. 264 §3 kk. w zw. z art. 65 §1 kk. Trafiła do aresztu.
Aktualizacja:
Zatrzymana to znana aktywistka Ewa M. Jak poinformował wiceminister MSWiA, dwóch posłów PO poręczyło w sądzie za zatrzymaną. Jednym z nich jest poseł z Górnego Śląska, Tomasz Olichwer.