
Do tragedii doszło w Chorzowie. W jednym z mieszkań podczas libacji alkoholowej 59-letnia kobieta zmarła w wyniku pobicia. Sprawa została zgłoszona dopiero następnego dnia.
Zdarzenie miało miejsce w jednym z chorzowskich mieszkań w sobotę, 24 marca. W libacji alkoholowej udział brali 53-latek i jego 59-letnia konkubina, ich 44-letni znajomy oraz dopiero co poznany 32-latek. W pewnym momencie najmłodszy z mężczyzn zaatakował kobietę. Gdy jej konkubent chciał go powstrzymać, również został uderzony.
Do mieszkania weszła sąsiadka, zaniepokojona odgłosami. Próbowała odciągnąć 32-latka, ale agresywny mężczyzna uderzył również ją. Grożąc pozostałym, zabronił powiadamiania Policji i pogotowia.
Sytuacja uspokoiła się. Uczestnicy libacji byli przekonani, że pobita 59-latka śpi. Kontynuowali "imprezę". Dopiero następnego dnia dwaj mężczyźni wyszli z mieszkania, aby zakupić alkohol. Wtedy zgłaszający zorientował się, że jego konkubina nie żyje. Powiadomił o tym dyspozytora numeru alarmowego.
32-latek z Chorzowa usłyszał zarzut zabójstwa, za które grozi mu kara nawet dożywotniego więzienia. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.