Każdy kto spaceruje po mieście, w którym dostępne są hulajnogi elektryczne do wypożyczenia, to wie, że czasami trudno jest przejść chodnikiem. Niestety nie każdy użytkownik wie, w jaki sposób "zaparkować" taką hulajnogę. Z tym problemem chce walczyć burmistrz Żywca.
Hulajnogi elektryczne dostępne do wypożyczenia na "minuty" to już powszechny widok w naszych miasta. Jest to na pewno spore utrudnienia dla osób, które muszą sprawnie i szybko pokonać kilka kilometrów w zakorkowanym mieście lub zwracają uwagę na zanieczyszczenie powietrza i wybierają mniej szkodliwy środek transportu.
Jednak "plaga" hulajnóg elektrycznych to też problem. Nie jest to wina firm, które je użyczają, ale ich użytkowników. Często zostawiamy je w miejscach, w których nie powinny stać. I chociaż powstały strefy z zakazem parkowania (również w aplikacjach firm) i w niektórych przypadkach trzeba zrobić zdjęcie zaparkowanego urządzenia, to nadal wielu z nas musi "trenować" slalom gigant na chodnikach.
Problem hulajnóg w Żywcu
Z kwestią źle zaparkowanych hulajnóg elektrycznych walczyć chce Żywiec. Burmistrz Antoni Szlagor poinformował o utworzeniu specjalnego zespołu, który ma zająć się tym problemem.
- Poleciłem komendantowi Straży Miejskiej kontakt z firmą oferującą usługi wynajmu hulajnóg, zaś zespołowi roboczemu opracowanie nowego porozumienia, które pozwoli na to, by działalność ta odbywała się z korzyścią dla mieszkańców. Problem ze źle zaparkowanymi hulajnogami nie jest jednostkowym przypadkiem miasta Żywca, wiele miast próbuje go na różne sposoby rozwiązać - poinformował burmistrz Żywca.
Szlagor dodaje, że docenia hulajnogi jako komunikację bezemisyjną, ale chce wypracować takie rozwiązania z operatorem działającym w mieście, które pozwolą na większą kontrolę tego, w jaki sposób użytkownicy parkują wypożyczone hulajnogi.
Interwencja Koperskiego
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że poseł Przemysław Koperski wysłał kilka pytań do ministerstwa infrastruktury w sprawie parkowania hulajnóg elektrycznych. Poseł podkreślił, że źle zaparkowane urządzenia zagrażają m.in. niewidomym i słabowidzącym.
Z odpowiedzi ministerstwa infrastruktury na pytania Koperskiego wynika, że resort nie widzi potrzeby wprowadzenia nowych regulacji, ponieważ obowiązujące przepisy regulują m.in. zasady parkowania hulajnóg czy rowerów.
Podpisany pod odpowiedzą Rafał Weber, sekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury przypomina przepisy ruchu drogowego, które obowiązują użytkowników hulajnóg elektrycznych. - Zgodnie z przepisami art. 47 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym dopuszcza się postój hulajnogi elektrycznej na drodze dla pieszych w miejscu do tego przeznaczonym, a w razie braku takiego miejsca - jak najbliżej zewnętrznej krawędzi drogi dla pieszych najbardziej oddalonej od jezdni oraz równolegle do tej krawędzi, przy zachowaniu warunków określonych w art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy tj. - szerokość chodnika jest nie mniejsza niż 1,5 m i nie utrudni ruchu pieszych. Przepis ten porządkuje postój hulajnóg elektrycznych oraz umożliwienia bezpieczne poruszanie się pieszych, w szczególności osób niewidomych i niedowidzących. Jednocześnie podkreślam, że postój pojazdów, w tym roweru, hulajnogi elektrycznej na chodniku w sposób niezgodny z przepisami ustawy – Prawo o ruchu drogowym jest czynem wyczerpującym znamiona wykroczenia, zagrożonym karą grzywny. Obecnie naruszenia przepisów dotyczących zatrzymania i postoju, określonych w ustawie – Prawo o ruchu drogowym, mogą być karane na podstawie obowiązującego przepisu art. 90 lub art. 97 ustawy – Kodeks wykroczeń - czytamy w odpowiedzi sekretarza stanu.
Dodaje on, że egzekwowanie kar za niewłaściwe parkowanie hulajnóg na chodnikach odpowiada policja i w tej sprawie poseł powinien zwrócić się do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji.
fot. Antoni Szlagor Żywiec