Zrównoważony rozwój Pszczyny dzięki środkom unijnym

Burmistrz Pszczyny wie bardzo dobrze o czym mówi, bo uczestniczy w tych procesach od początku. Od 2010 roku rządzi gminą, ale wcześniej był naczelnikiem wydziału odpowiedzialnym za integrację europejską. 

- Dzięki temu, że środki europejskie trafiają do konkretnych obszarów, udało nam się rozpocząć w 2004 roku odbudowę kanalizacji, a kończymy w 2024 roku świeżym projektem obłożeniem całej Pszczyny trasami rowerowymi. W międzyczasie zrealizowaliśmy różne rzeczy na blisko 200 milionów z funduszy europejskich, które gwarantowały to, ze Pszczyna rozwijała się równomiernie i w każdej płaszczyźnie - wylicza Dariusz Skrobol. 

Burmistrz nie ukrywa, że zrównoważony rozwój Pszczyny był i jest nadal bardzo trudny. A wszystko przez charakter gminy, bo Pszczyna oprócz historycznego miasta, to także okoliczne wsie. 

Walka ze zanieczyszczeniem powietrza

W wielu badaniach i raportach Pszczyna często pojawiała się w czołówce miast województwa śląskiego, w którym oddycha się zanieczyszczonym powietrzem. Miasto od lat walczy z tym problemem, a na ten cel pozyskuje środki krajowe i europejskie. 

- Wszystkie działania związane z termomodernizacjami, wymianami oświetlenie ulicznego, to wszystko są środki pozyskane z Unii Europejskiej. Dzisiaj nie ma już ani jednego obiektu zarządzanym przez gminę, który byłby opalany paliwem stałym - komentuje Dariusz Skrobol, który liczy na dalsze inwestycje, m.in. drogowe, które odciążą Pszczynę z ruchu drogowego na DK1.

- Jeżeli są niedowiarkowie, to zapraszam do Zamku Pszczyńskiego, do Stajni Książęcej, na ścieżki rowerowe, na wieżę widokową, zobaczyć co płynie w kanalizacji itd. Gdyby nie fundusze zewnętrzne, nie byłoby tego wszystkiego - mówi Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny.

ZOBACZ WIĘCEJ:

fot. Pszczyna UM