Jeszcze nie mamy ani zimy kalendarzowej, ani też astronomicznej. Ale chyba wszyscy możemy stwierdzić, że zima zaskoczyła w tym sezonie. I to na terenie całego województwa.
Od 11 grudnia do 16 grudnia nie było chyba ani jednego dnia, żeby przynajmniej część dróg w województwie śląskim nie zostało sparaliżowanych przez opady śniegu i lód na drogach. Do tego trzeba dodać zaśnieżone chodniki, które uniemożliwiały poruszanie się osobom starszym lub niepełnosprawnym.
Nic dziwnego, że wielu mieszkańców województwa śląskiego narzekało na pracę służb miejskich i drogowych. Na facebookowych grupach miejskich opublikowano co najmniej setki postów, w których wszyscy użytkownicy dróg narzekali na walkę z grudniowym atakiem zimy.
Zasypane jezdnie i chodniki to nie wszystko. Przez miniony tydzień doszło do setek zdarzeń drogowych. Niestety też tragicznych. Już 11 grudnia w powiecie zawierciańskim w wypadku samochodowym życie stracili rodzice 6-letniego dziecka. W kolejnych dniach doszło do wielu innych groźnych wypadków oraz kolizji.
Nic dziwnego, że byliśmy wściekli. Co ciekawe, wściekli są też... samorządowcy. Chociaż nie wszyscy. Prezydent Rybnika Piotr Kuczera w minioną środą opublikował screeny komentarzy z innych miejskich profili facebookowych. W ten sposób chciał pokazać, że nie tylko w Rybniku jest źle. - Tak sobie myślę, że jak stale pada śnieg, to chyba jednak wszystkie miasta mają kłopot z odśnieżeniem wszystkich ulic jednocześnie...Co myślicie? - napisał Kuczera. Dwa dni później dodał, że Rybnickie Służby Komunalne zajmujące się odśnieżaniem, pracują 24 godziny na dobę.
O powołaniu specjalnej spółki miejskiej, która będzie zajmowała się odśnieżaniem dróg myśli prezydent Bytomia, Mariusz Wołosz. Podobnie jak mieszkańcy miasta, jest zły na poziom odśnieżania w swoim mieście.
- Podobnie jak Wy jestem zły na słaby poziom odśnieżania miejskich dróg i chodników przez dwie firmy, z którymi MZDiM zawarł umowy na realizację tego zadania. Stale monitorujemy zaangażowanie wykonawców – jak wynika z obserwacji inspektorów, firmy oddelegowały do pracy za mało pracowników i sprzętu. Po ustaniu opadów wykonawcy mają kilka godzin na doprowadzenie dróg i chodników do właściwego stanu. Jeszcze w czasie opadów powinni zapewnić bezpieczne poruszanie się mieszkańców. Tak jednak nie jest. Przede wszystkim stan chodników i przejść dla pieszych jest nieakceptowalny, dlatego skorzystamy z zapisów w umowach, które pozwolą nam wyciągnąć konsekwencje - poinformował w krótkim oświadczeniu prezydent Bytomia.
Według różnych prognoz pogody, w najbliższych dniach czekają nas dosyć duże mrozy, ale bez większych opadów. Natomiast przed świętami temperatura może być dodatnia, a "z nieba" zamiast śniegu będzie padał deszcz.