Szymon Kastelik
6 października 2023
Przed magistratem w Zawierciu protestowali pracownicy ZGK Zawiercie. Nie zgadzają się z odwołaniem prezesa zakładu, Jarosława Mazura. Miasto informuje, że to była decyzja Rady Nadzorczej, a prezydent miasta zwróci się do niej o przedstawienie argumentów ws. odwołania prezesa.
Kilkudziesięciu pracowników Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zawierciu protestowało w czwartkowe południe przed Urzędem Miejskim w Zawierciu. Powodem ich protestu było odwołanie z funkcji prezesa Jarosława Mazura.
Według pracowników ZGK Zawiercie, prezes został odwołany, ponieważ zgłaszał liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółki. Ich zdaniem, odwołanie z funkcji to próba uciszenia prezesa.
- Murem za Mazurem! Chcemy swojego prezesa! - mówili protestujących. Podkreślali, że prezes Mazur był osobą kompetentną, która przeszła przez prawie wszystkie szczeble w ZGK Zawiercie. Był m.in. ładowaczem śmieci i znał cały zakład, jego działanie oraz pracowników.
Kiedy trwał protest, prezydenta Łukasza Konarskiego nie było w urzędzie. Do pracowników wyszedł Patryk Drabek, rzecznik UM Zawiercie. Poprosiliśmy go o komentarz w tej sprawie.
- O tym, kto jest Prezesem spółki ZGK Zawiercie - zgodnie z przepisami - decyduje Rada Nadzorcza. Prezydent Miasta zwróci się do RN z prośbą o przedstawienie argumentów, które stały za tą decyzją - odpowiedział nam rzecznik prasowy.
Drabek to samo powiedział też protestującym w czwartek.
Nowym prezesem ZGK ma zostać Mariusz Grabarczyk, dotychczasowy prezes MPWiK w Porębie. Załoga ma spotkać się w piątek z prezydentem Zawiercia.
- Kończy się moja praca w roli prezesa ZGK. Robiłem co mogłem, aby nasza spółka pracowała jak najlepiej. Dziękuję Wam, koleżanki i koledzy, za wspólną pracę i za to, że uwierzyliście, że wspólnie możemy zrobić coś dobrego dla tej firmy. Bardzo, bardzo dziękuję za Wasze wsparcie po moim odwołaniu. To duża odwaga, wyjść za zakład i powiedzieć, co się myśli! Jestem jednym z Was i zawsze możecie na mnie liczyć tak jak ja mogę liczyć na Was. Do zobaczenia na placu! - napisał Jarosław Mazur.
fot. Jarosław Mazur
