
"Polsko, szanuj kobiety! Stop przemocy systemowej" - to hasło tegorocznej Śląskiej Manify, która po raz piętnasty przeszła ulicami Katowic. Tradycyjnie po "dniu kobiet", osoby związane ze środowiskiem feministycznym lub je wspierające wykrzyczały swoje postulaty.
W niedzielę, 12 marca ulicami centrum Katowic przeszła piętnasta Śląska Manifa, czyli marsz środowisk feministycznych wspierany przez środowiska m.in. LGBT. O godzinie 12:00 manifestacja zebrała się na Placu Kwiatowym przy katowickim rynku. Tam został odczytany manifest.
Organizatorki apelowały m.in. o lepszy dostęp do lekarzy, brak recepty na antykoncepcję awaryjną oraz o legalną aborcję. Mówiły o świadomej zgodzie na kontakt fizyczny i seks oraz o szanowaniu ofiar przemocy fizycznej, psychicznej i seksualnej.
Apel został skierowany również do samych feministek, aby pamiętały o tym, że szacunek należy się dla wszystkich: kobiet, osób transseksualnych itd. - Wszystkie równe, wszystkie różne - krzyczeli uczestnicy manify.
Na rynku i przy budynku teatru ustawili się przeciwnicy aborcji, który przygotowali transparenty oraz próbowali zagłuszyć Śląska Manifę. Obie grupy oddzielała policja.