W poniedziałek do Katowic przyjechał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Wziął udział w sztabie kryzysowym wojewody Jarosława Wieczorka.
W poniedziałek w Katowicach zebrał się sztab kryzysowy z udziałem wojewody śląskiego Jarosława Wieczorka i wiceministra zdrowia Waldemara Kraski.
Podczas briefingu po zakończeniu posiedzenia Waldemar Kraska powiedział, że obecnie na kwarantannie na Śląsku przebywa 20 tys. osób, a próbki zostały rozesłane do laboratoriów w całym kraju, "ponieważ Śląsk sam swoimi siłami tych badań nie mógłby wykonać". "Wyniki będą sukcesywnie spływały, ale po dzisiejszej naradzie w sztabie antykryzysowym jestem pełen optymizmu, że w ciągu najbliższych dni potrafimy opanować skalę zakażeń" – powiedział Kraska po posiedzeniu regionalnego sztabu kryzysowego w Katowicach.
Zwrócił uwagę, że zarządy kopalń uruchomiły infolinie, do dyspozycji górników są też psychologowie.
Zaapelował o przestrzeganie zaleceń, w tym utrzymywania dystansu, noszenie masek i ograniczenie do minimum wyjść z domu. "Jeżeli poluzujemy restrykcje, to ten wysiłek (…) może pójść na marne. Musimy jeszcze bardzo ciężko popracować, zacisnąć zęby, aby te następne dni spowodowały, że transmisja pozioma zostanie zahamowana" – powiedział.
Pytany, czy ze względu na sytuację epidemiczną Śląsk może być izolowany od reszty kraju, Kraska stwierdził, że po poniedziałkowym posiedzeniu sztabu kryzysowego jest optymistą, "że nie będzie takiej potrzeby".
"Jeżeli mieszkańcy Śląska, a wiem, że to są bardzo rozsądni ludzie i praktyczni, podejdą do tego sposób bardzo zwarty i rozumny, to myślę, że nasze wysiłki, ale także wysiłki społeczeństwa pozwolą na to, że Śląsk będzie dalej funkcjonował i pracował dla całego kraju" - powiedział.
"To ma przede wszystkim na celu zapobieżenie transmisji poziomej wśród mieszkańców woj. śląskiego, ale również transmisji w sektorze wydobywczym tak, aby kopalnie mogły wrócić do normalnego funkcjonowania w jak najkrótszym czasie" – powiedział Jarosław Wieczorek.
Wojewoda zaapelował o poważne traktowanie wszystkich wytycznych i zaleceń Ministerstwa Zdrowia i głównego inspektora sanitarnego.
"To tylko od nas, od mieszkańców województwa, mieszkańców Polski, będzie zależało, czy przejdziemy tę sytuację epidemiologiczną tutaj na śląskiej ziemi jak najbezpieczniej" – powiedział.
Przypomnijmy, że jako pierwsi informowaliśmy o możliwości zamknięcia naszego regionu. Taka izolacja była brana pod uwagę przez rząd i jest narzędziem przewidzianym przez prawo. Na razie jednak nie zanosi się na to, aby wprowadzono izolację województwa śląskiego. Takie rozwiązanie spotkało się już z krytyką kilku samorządowców z regionu oraz śląskich działaczy społecznych.
Możemy jednak spodziewać się tego, że restrykcje w woj. śląskim będą likwidowane wolniej niż w pozostałych częściach Polski.
WŁASNE/(PAP), fot. ŚUW