Ponad 700 tys. ton węgla przybyło w lutym br. na zwałach polskich kopalń węgla kamiennego. O tyle lutowa produkcja węgla przewyższyła wielkość jego sprzedaży w tym okresie.
Z opublikowanych w środę danych Agencji wynika, że w lutym br. kopalnie wyprodukowały 4,9 mln ton węgla kamiennego (wobec 5,2 mln ton w styczniu i ponad 4,9 mln ton w grudniu), a sprzedały 4,2 mln ton tego surowca (wobec 4,1 mln ton w styczniu i niespełna 4,5 mln ton miesiąc wcześniej).
Różnica między wielkością miesięcznego wydobycia i wielkością sprzedaży przekroczyła w lutym 700 tys. ton. Miesiąc wcześniej było to aż 1,1 mln ton.
W styczniu br. nadwyżka wydobycia nad sprzedażą była jak dotąd rekordowa; w lutym na zwały trafiło mniej węgla niż miesiąc wcześniej, ale nadal produkcja znacząco przekracza bieżące zapotrzebowanie na węgiel.
Czytaj także:Pracownicy mają pracować w odległości 1,5 m. PGG: trwają analizy.
Najwyższa ilość węgla na zwałach przypada na największego krajowego producenta tego surowca - Polską Grupę Górniczą. W ostatnich dniach przedstawiciele tej spółki potwierdzili, że spowodowany pandemią koronawirusa spadek zużycia energii spowodował, że elektrownie zmniejszyły zapotrzebowanie na węgiel z PGG o ok. 20 proc. Spółka, której zwały jeszcze przed kryzysem były wypełnione nieodebranym węglem, zapowiedziała dostosowanie się do sytuacji rynkowej. Jak podali związkowcy, Enea i Tauron nie zamówiły w PGG na kwiecień ani jednej tony węgla. Firma nie skomentowała tej informacji. (PAP)