Po zmianie od 9 czerwca br. w związku z sytuacją epidemiczną cyklu pracy kopalń Jastrzębskiej Spółki Węglowej: Knurów-Szczygłowice oraz Budryk, pierwsza z nich wróciła już do normalnej organizacji robót; druga ma działać z ograniczeniami do 7 lipca – wynika z informacji przedstawicieli spółki.
W związku z powstaniem ognisk koronawirusa m.in. w zakładach JSW zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Aktywów Państwowych ograniczono od 9 czerwca pracę dwóch z nich - do 28 czerwca. Jak przekazał PAP w poniedziałek rzecznik spółki Sławomir Starzyński, kopalnia Knurów-Szczygłowice wróciła już do pracy zgodnej z wcześniejszymi planami, z pełnym zatrudnieniem.
„Wydobycie w Knurowie-Szczygłowicach ograniczone w tym czasie do technologicznego wróciło już do normalnej organizacji. W Budryku część załogi, poniżej 50 proc., z ujemnymi wynikami wróciła do pracy; pozostali są do 7 lipca na izolacji” – uściślił Starzyński.
Jak zaznaczył, pozostałe kopalnie spółki pracują bez zakłóceń: kopalnia Pniówek prowadzi wydobycie w okolicach swoich maksymalnych wartości, także kopalnia Zofiówka pracuje bez zakłóceń, a tzw. obłożenia są dostosowane do aktualnej sytuacji. „W tych kopalniach, w których jest wysoka absencja, jest ona uwzględniona przy obłożeniach” – zobrazował rzecznik.
Ogółem w kopalniach JSW, w których zmieniono organizację funkcjonowania od 9 czerwca br., pracuje ok. 8,4 tys. osób: 3,3 tys. w kopalni Budryk, 2,5 tys. w ruchu Knurów i 2,6 tys. w ruchu Szczygłowice. (PAP)
Foto: jsw.pl