15 października w całym kraju obchodzony jest Dzień Dziecka Utraconego - poświęcony dzieciom, które z różnych powodów nie zdołały przyjść na świat, ich rodzinom i bliskim. Miasto Bielsko-Biała co roku, organizuje w tym dniu uroczystość ekumeniczną, połączoną z pochówkiem urn z prochami dzieci nienarodzonych.
Dzień Dziecka Utraconego ogłoszony został w 1988 roku w Stanach Zjednoczonych jako Dzień Pamięci Dzieci Nienarodzonych i Zmarłych. Na dzień obchodów wybrano datę 15 października, ponieważ do tego dnia trwałaby ciąża licząc od 1 styczna.
W tym roku w Bielsku-Białej pochowano 7 urn z popiołami dzieci nienarodzonych - 197 ze szpitala wojewódzkiego i 161 ze szpitala miejskiego. Spoczęły one wspólnym Grobie Dzieci Nienarodzonych na cmentarzu komunalnym w Bielsku-Białej Kamienicy. Na współnym nagrobku widnieje napis "Były w naszych marzeniach i tam pozostaną", który oddaje tragedię, jaka dokonała się w życiu niejednej rodziny w związku z utratą nienarodzonego jeszcze dziecka.
W kościele św. Małgorzaty nad urnami odbyła się wspólna modlitwa duchownych różnych wyznań.
Ceremonii złożenia szczątków w Grobie Dzieci Nienarodzonych i poprzedzającej mszy w intencji rodzin zmarłych dzieci przewodniczył ks. dr Tomasz Gorczyński, dyrektor kurialnego wydziału duszpasterstwa rodzin. Eucharystię koncelebrowali proboszcz kamienickiej parafii św. Małgorzaty ks. Marek Droździk, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia ks. Łukasz Jończy i kapelan Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej ks. Arkadiusz Talik, który wygłosił kazanie. Modlili się także proboszcz parafii luterańskiej w Starym Bielsku ks. Artur Woltman, ks. Marcin Bielawski z Kościoła prawosławnego oraz ks. dr Jerzy Bajorek z Kościoła polskokatolickiego.
Wspólny pochówek dzieci zmarłych przed urodzeniem odbywa się na kamienickim cmentarzu raz w roku i modlitwa taka w tym miejscu stała się już tradycją. Mszę poprzedza koronka do Bożego Miłosierdzia.
Według statystyk medycznych, w Polsce rocznie w wyniku poronień umiera około 40 tysięcy dzieci. Martwych urodzeń odnotowuje się co roku około 10 tysięcy.
