Tyska radna PiS śmiała się z osób czarnoskórych. Teraz kompromituje się w trakcie obrad rady

Xl 1 02

Redakcja

8 lutego 2022

Aleksandra Wysocka-Sembiga zdaje się nie poprawia wizerunku Tychów. Nie tylko wydaje się delikatnie mówiąc, średnio przygotowana do obrad rady, to najwyraźniej chce doradzać prywatnym inwestorom jak powinni budować. Wcześniej krytykowana za umieszczane w sieci materiały odnośnie osób czarnoskórych, sama ubolewała nad tym jak jeden z radnych zatańczył i śpiewał w rytm piosenki „Jeb…PiS”. „Byłam zszokowana, zwłaszcza, że radny to jest osoba publiczna” - mówiła.

Aleksandra Wysocka-Siembiga, to tyska radna PiS. Głośno zrobiło się o niej w 2020 roku, kiedy to na jej wpisy w mediach społecznościowych na temat osób czarnoskórych zareagował Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Homofobicznych, który piętnuje rasistowskie zachowania.

Radna opublikowała m.in. zdjęcie w sieci, na którym z opisem „Świat” kobiety o jasnej karnacji klęczą i wręczają kwiaty czarnoskóremu mężczyźnie. Tuż obok było zdjęcie z kadru filmowego, na którym wręczano czarnoskóremu mężczyźnie łopatę. To opisane było jako „Polska”. Radna okrasiła fotografię opisem „Kocham Polskę” z uśmieszkiem i hasztagiem #BlackLiveMatterPoland.

Natomiast gdy w 2021 roku, radny Krzysztof Król (z klubu prezydenta Andrzeja Dziuby) wysłał jej filmik, na którym śpiewał i tańczył „Jeb… PiS”. Radna była mocno poruszona.

„Byłam zszokowana, zwłaszcza, że radny to jest osoba publiczna” – mówiła w mediach Aleksandra Wysocka-Siembiga. „Byłam zdegustowana i zażenowana poziomem radnego” - ciągnęła swoją wypowiedź.

Wysocka-Sembiga niedawno chciała podświetlenia budynku Urzędu Miasta Tychy na biało-czerwono. Co nie jest niczym nadzwyczajnym, ale radna napisała do prezydenta miasta, żeby podświetlić budynek tego samego dnia. Zresztą, prezydent przebywał wtedy na urlopie, a miasto nie miało do tego technicznych możliwości.

Sama działalność w Radzie Miasta Tychy nie wzbudza też szału, nawet interpelacje członkowie klubu PiS składają grupowo. Co zabawne, nie ma ich wiele, ale np. grupowo radni pytali o szalety w mieście.

Ostatnio na sesji radna dała popis nieprzygotowania do omawianego tematu, co zauważył portal Tychy24.net. Chodzi o inwestycję mieszkaniową przy ulicy Kopernika, gdzie powstaną 4 bloki - minimum 200 mieszkań. Radna nie tylko zapytała ile miasto zarobi na sprzedaży działki, która należy do prywatnego inwestora, to jeszcze głośno zastanawiała się nad zmniejszeniem ilości planowanych bloków.

„Czy nie warto byłoby tutaj zrezygnować z jednego budynku, z jednego bloku na rzecz tego, żeby ludzie w większym komforcie w naszym mieście mieszkali” - zastanawiała się Wysocka-Siembiga. Niewiedzę radnej szybko skorygował wiceprezydent Tychów, Igor Śmietański. Przypomniał, że to rada uchwaliła w 2018 roku plan miejscowy dla tego obszaru, który określa intensywność zabudowy.

„Dzisiaj ta dyskusja jest bezprzedmiotowa” - powiedział wiceprezydent Tychów. Radna ostatecznie w głosowaniu się wstrzymała.

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

11 o

katowice

Wspaniałe powietrze!

PM10: 4.9µg/m3 PM2.5: 4.4µg/m3