Jeden z najsłynniejszych jarmarków i odpustów w Polsce. Tłumy z Katowic i okolic przyjechały w minioną niedzielę do Nikiszowca, aby wziąć udział w corocznym jarmarku, organizowanym z okazji "Odpustu babci Anny".
Ostatnia niedziele lipca to tradycyjnie wielki Jarmark na Nikiszu. Organizowany co roku z okazji odpustu św. Anny. Ponownie do słynnego Nikiszowca przybyły prawdziwe tłumy z Katowic, województwa, jak również z innych regionów naszego kraju (a nawet z zagranicy!).
W tym roku wystawcy przygotowali około 160 stanowisk. Co można było znaleźć na nikiszowskim jarmarku? Przede wszystkim zachwycające, własnoręczne wyroby: naczynia, kubki, ozdoby, dzbanki czy nawet zabawki. Nie zabrakło wielu regionalnych gadżetów promujących kulturę i język śląski. Oczywiście jak to na odpuście, było wiele maszketów. Można było nabyć też domowej roboty słodyczy i napoi.
Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych. Sporą uwagę przyciągnęła karuzela na placu św. Anny. Na Jarmark na Nikiszu można było przyjechać darmowym autobusem.
Jak co roku, nikiszowski odpust cieszył się olbrzymią popularnością. W ciągu całego dnia było wiele momentów, w których trudno było się przepchać pomiędzy stoiskami. W kolejce do lokalnej kawiarni czekało się przez wiele minut.