Jestem gotów rozmawiać i z Szymonem Hołownią, i z innymi kandydatami tak, by to był wspólny program zmiany, byśmy go mogli wspólnie wprowadzić w życie - zadeklarował w środę w Wałczu kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski podczas spotkania z mieszkańcami Wałcza podkreślał, że niedzielne wybory pokazały, że 57 proc. obywateli chciało zmiany. "I dzisiaj wystarczy rozmawiać o programie. I ja jestem gotów rozmawiać i z Szymonem Hołownią, i z innymi kandydatami o programie tak, by to był wspólny program zmiany, byśmy go mogli wspólnie wprowadzić w życie" - powiedział kandydat KO.
Pamiętacie taki wynik, nie bardzo sportowy - 27 do 1, pamiętacie? Dziś jest 10 do 1, bo tylu było kandydatów po stronie opozycyjnej. Jeżeli razem - nie musimy się we wszystkim zgadzać - ale jeśli zgodzimy się co do najważniejszych kwestii programowych zgodzimy się co do najważniejszych kwestii: że prezydent musi być aktywny, musi sam wychodzić z inicjatywą, wetować złe rozwiązania, pomagać przedsiębiorcom ratować polskie firmy i miejsca pracy, że porozmawiamy o tym, że nie ma mowy o wykluczeniu, że musi być ambitny program dla polskiej wsi, a nie robić obiecanki-cacanki, a na końcu sypnąć odrobinę pieniędzy?”
Pytał, gdzie są równe dopłaty dla rolników, które rząd obiecywał i gdzie są wypłaty dla poszkodowanych suszą. "Nie ma" - odpowiadali zebrani.
"To wszystko musi być naszym wspólnym programem zmiany" - oświadczył Trzaskowski. Mówił też o nadziei, jaką daje obecność wśród jego wyborców młodych ludzi; apelował, by zmienić Polskę dla nich. (PAP)
Foto: PAP