Senat w środę nie zaproponował poprawek do nowelizacji ustawy, która incydentalnie zniesie zakaz handlu w niedzielę 6 grudnia. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta.
Uchwałę o przyjęciu ustawy bez poprawek poparło 86 senatorów, ośmiu było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.
Wcześniej podczas debaty towarzyszącej rozpatrzeniu noweli wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) oraz Jan Maria Jackowski (PiS) złożyli poprawki do ustawy. Poprawka senatora PiS sprowadzała się do utrzymania obecnego stanu prawnego, czyli do tego, by niedziela 6 grudnia była niehandlowa. Zmiana jaką z kolei zaproponowała Morawska-Stanecka przyznawała tym, którzy 6 grudnia by pracowali, dodatek w wysokości 150 proc. wynagrodzenia za każda godzinę pracy oraz dzień wolny do odebrania.
Senackie komisje, które w związku z tym się spotkały, ostatecznie zarekomendowały izbie, by nie przyjmować żadnych poprawek do ustawy. Podczas środowej debaty wicemarszałek Senatu Maria Koc (PiS) oraz minister w kancelarii premiera Łukasz Schreiber apelowali, by senatorowie nie zgłaszali poprawek, by ustawa mogła szybko trafić na biurko prezydenta.
Zmniejszy i skróci to czas przedsiębiorcom na to, żeby przygotować się do niedzieli handlowej 6 grudnia".
Jak wskazywał, grudzień "to okres świąteczny, który sprawia, że ilość zakupów jest dużo większa - pokazują to wyniki ze wszystkich poprzednich lat". "Rozłożenie o dodatkowy dzień tego ruchu - tu oczywiście jest kwestia pewnego rodzaju odpowiedzialności obywateli - można sobie wyobrazić, że wszyscy będą przez wszystkie trzy niedziele grudniowe przebywali na zakupach w galeriach, jednak wierzę w zdrowy rozsadek i odpowiedzialność większości Polaków. Z tego powodu to zaproponowaliśmy. Nie sądzę, żeby ta kolejna niedziela złamała jakiś konsensus społeczny wokół tej kwestii" - mówił minister.
Dodał, że w tym roku było najmniej handlowych niedziel w historii.
Wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej 6 grudnia krytykował Jan Maria Jackowski (PiS), który zgłosił poprawkę utrzymującą obecny stan prawny. Senator podkreślił, że część strony społecznej, w tym Solidarność, była przeciwko incydentalnemu zezwoleniu na handel w niedzielę 6 grudnia. Przypomniał ponadto, że to PiS wraz ze związkowcami, po wielomiesięcznej debacie, wprowadzili przepisy ograniczające handel w niedziele.
"W okresie przedświątecznym są dwie niedziele ustawowo wolne dla handlu. Nie widzę powodu, by tę sytuację zmieniać (...) Ze względu na covid rząd wprowadza różne obostrzenia dot. swobody poruszania się, przemieszczania się, zasad zachowywania dystansu, więc jest tu pewna nielogiczność. Otwarcie galerii handlowych nawet przy zastosowaniu tych wszystkich sanitarnych obostrzeń może wpłynąć na zwiększenie poziomu zagrożenia zakażaniem koronawirusem, a jeżeli tak by nie było, to po co w ogóle wprowadzać jakiekolwiek zaostrzenia, skoro to nie ma znaczenia, no więc albo, albo" - mówił Jackowski.
Uczestniczący w debacie senator KO Adam Szejnfeld oraz niezrzeszony Krzysztof Kwiatkowski zapowiedzieli, że nie będą zgłaszać poprawek do noweli, choć ich zdaniem wymaga ona zmian.
Szejnfeld zwracał uwagę, że noweli towarzyszą wątpliwości prawne wynikające z tego, że prezydent będzie miał bardzo mało czasu na podpisanie nowego prawa. Dodał, że nic nie stoi na przeszkodzie, by w związku z COVID-19 i aby przeciwdziałać negatywnym skutkom gospodarczym wynikającym z pandemii, dopuścić do handlu także w niedzielę 27 grudnia. Senat na obecnym posiedzeniu ma rozpatrzyć ustawę - autorstwa KO - by w czasie pandemii znieść zakaz handlu w niedziele.
W uzasadnieniu ustawy zwrócono uwagę, że okres przedświąteczny, zwłaszcza przed Świętami Bożego Narodzenia, jest czasem, w którym liczba klientów dokonujących zakupów jest znaczna. "Aby rozłożyć ten proces w czasie, a tym samym zmniejszyć liczbę klientów robiących zakupy w tym samym czasie, zasadne jest wprowadzenie dodatkowej niedzieli handlowej w dniu 6 grudnia 2020 r. Z jednej strony umożliwi to zachowanie ograniczeń sanitarnych w związku z trwającą epidemią, a z drugiej strony będzie miało pozytywny wpływ na przedsiębiorców, przyczyniając się do poprawy ich sytuacji finansowej" - podkreślono.
Nowela ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, oprócz incydentalnego przywrócenia handlu w niedzielę 6 grudnia, da m.in. podstawę prawną do wykonywania pracy zdalnej przez osoby, które są izolowane i łagodnie przechodzą koronawirusa. Nowela umożliwi też przeprowadzenie zawieszonych przez COVID-19 badań, testów, szkoleń i egzaminów dla kolejarzy. Wydłuży z 90 do 180 dni m.in. ważność szkoleń, które pracownicy kolei muszą okresowo przechodzić.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami o ograniczeniu handlu w niedziele, w 2020 roku zakaz handlu nie będzie obowiązywał też w dwie kolejne niedziele poprzedzające Boże Narodzenie, tj. 13 i 20 grudnia. Ustawa przewiduje katalog 32 wyłączeń. Zakaz nie obowiązuje m.in. w cukierniach, lodziarniach, na stacjach paliw płynnych, w kwiaciarniach, w sklepach z prasą, kawiarniach.
Za złamanie zakazu handlu w niedziele grozi kara w wysokości od 1 tys. zł do 100 tys. zł, a przy uporczywym łamaniu ustawy - kara ograniczenia wolności.
W związku w rozwojem epidemii i nowymi obostrzeniami we wszystkich placówkach handlowych istnieje wymóg noszenia maseczek ochronnych, sklepy mają obowiązek udostępnić klientom podczas zakupów rękawiczki jednorazowe i płyny do dezynfekcji rąk. (PAP)