Szymon Marciniak wziął udział w "Everest 2023" w Katowicach i prawie stracił finał Ligi Mistrzów

Marciniak
Kastelik

Szymon Kastelik

2 czerwca 2023

Sędzia piłkarski Szymon Marciniak będzie sędziował finał Ligi Mistrzów! UEFA miała jednak wątpliwości. Powód? Udział Marciniaka w "Everest 2023" zorganizowanym przez Sławomira Mentzena. 

29 maja w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach Sławomir Mentzen zorganizował "konferencję biznesową Everest 2023". Pomimo że oficjalnie wydarzenie nie było promowane jako wydarzenie Konfederacji, to jednak trudno było uciec od tych powiązań. Zwłaszcza, iż część prelegentów i gości na co dzień promuje tę organizację polityczną lub też działa w jej strukturach.

- Organizujemy największą i najlepszą konferencję dla przedsiębiorców w Polsce pod nazwą Everest. Wystąpią na niej znani przedsiębiorcy, zorganizujemy debaty, odbędzie się kilka dobrze prowadzonych networkingów wspomaganych przez aplikację stworzoną specjalnie na Everest - czytamy na stronie wydarzenia.

Dzień przed "Everest 2023" Mentzen poinformował, że na wydarzeniu wystąpi sędzia piłkarski Szymon Marciniak. Polak uważany jest za jednego z najlepszych arbitrów. Dowodem na to jest, że wraz ze swoim polskim zespołem sędziował m.in. finał Mistrzostw Świata. Marciniak i jego ekipa przygotowuje się teraz na finał Ligi Mistrzów Manchester City - Inter Mediolan, który zaplanowano na 10 czerwca.

Marciniak pojawił się na Everest 2023, a jego występ był dobrze oceniany przez uczestników. Zapewne reszta świata nie zwróciłaby na to uwagi, gdyby nie Stowarzyszenie "Nigdy Więcej" i jej lider Rafał Pankowski, który poinformował UEFA o tym, że polski arbiter piłkarski wziął udział w politycznym wydarzeniu zorganizowanego przez lidera Konfederacji. Wspomniał o tzw. "piątce Mentzena" oraz o tym, że Konfederacja ma charakter ksenofobiczny i rasistowski.

UEFA przyjęła zgłoszenie. Szybko pojawiły się w mediach informacje, że Szymon Marciniak może stracić finał. Sam sędzia po medialnej burzy przesłał do stowarzyszenia oświadczenie, w którym poinformował, że jako sędzia międzynarodowy stawia na pierwszym miejscu zasadę fair play i szacunek do drugiej osoby. Polak uważa, że nie jest rasistą i nie zgadza się na nienawiść oraz przemoc. 

Marciniak zostaje

- Jestem w kontakcie z sędzią Szymonem Marciniakiem. Sprawa donosu jest wielką manipulacją. Jutro z samego rana wystąpimy do UEFA ze stanowiskiem popierającym sędziego Marciniaka - poinformował w czwartkowy wieczór minister sportu Kamil Bortniczuk. 

- Według naszych informacji, Marciniak wziął udział w spotkaniu biznesowym „Everest” w roli zaproszonego prelegenta. Podczas konferencji wygłosił 40-minutową prezentację dotyczącą motywacji. Spotkanie odbyło się 29 maja w Katowicach. W całej konferencji wzięło udział 12 prelegentów. Bezpośrednio po swoim występie Szymon Marciniak pojechał do Warszawy, gdzie wziął udział w kończącej sezon piłkarski Gali PKO BP Ekstraklasy - czytamy w oświadczeniu PZPN. Związek dodaje, że Marciniak w wyjaśnieniach stwierdził, że nie zna Sławomira Mentzena prywatnie oraz z nim nie rozmawiał. 

W piątkowy poranek dziennikarz Tomasz Smokowski na antenie Kanału Sportowego przekazał, że według jego źródeł Marciniak został zawieszony przez UEFA i nie poprowadzi finału. 

Na szczęście polskiej stronie i samemu Szymonowi Marciniakowi udało się przekonać UEFA. Kilka godzin później europejska federacja zdecydowała, że nie zmieni składu sędziowskiego na finał Ligi Mistrzów. 

- UEFA dokładnie zbadała zarzuty dotyczące udziału Szymona Marciniaka w wydarzeniu zorganizowanym w Katowicach 29 maja 2023 roku. Zarzuty te traktowane są przez UEFA i całe środowisko piłkarskie z najwyższą powagą, ponieważ jednoznacznie odrzucamy wartości promowane przez grupę związaną z tą konferencją. Wczoraj zobowiązaliśmy się do zebrania wszystkich istotnych informacji i zażądaliśmy pilnych wyjaśnień w tej sprawie. Po dokładnym zbadaniu sprawy otrzymaliśmy od Pana Marciniaka oświadczenie, w którym przeprosił i wyjaśnił swój udział w zdarzeniu - poinformowała UEFA.

- Po zastanowieniu i dalszym badaniu stało się jasne, że zostałem poważnie wprowadzony w błąd i całkowicie nieświadomy prawdziwej natury i powiązań przedmiotowego wydarzenia. Nie wiedziałem, że jest to związane z polskim ruchem skrajnie prawicowym. Gdybym był tego świadomy, kategorycznie odrzuciłbym zaproszenie - skomentował Marciniak w oświadczeniu opublikowanym przez UEFA.

fot. screen TVP Sport

Poprzedni artykuł

Następny artykuł

9 o

katowice

Cóż... Bywało lepiej.

PM10: 26.0µg/m3 PM2.5: 20.5µg/m3