W Tychach nad Jeziorem Paprocańskim odbyło się spotkanie z Szymonem Hołownią. Lider Polski 2050 mówił o przyszłości Górnego Śląska, transformacji energetycznej oraz odpowiadał na pytania. Nie były one zawsze miłe lub "łatwe". - Nie można traktować Śląska jak skansenu z epoki Gierka - mówił Szymon Hołownia w Tychach.
16 sierpnia Szymon Hołownia przyjechał do Tychów na spotkanie z mieszkańcami województwa śląskiego. Do parku w Paprocanach przybyło ponad 100 osób, które wysłuchały tego, co lider Polski 2050 miał im do powiedzenia. Hołownia sporo uwagi poświęcił tematom związanym z klimatem. Podkreślił, że Polska nie ucieknie od transformacji energetycznej. Ale do niej i dla wielu innych projektów potrzebne są pieniądze z KPO, które według Hołowni, blokowane są przez Kaczyńskiego, Morawieckiego i Ziobrę.
Zielony Górny Śląsk wg Hołowni
Szef Polski 2050 na wstępie podkreślił, że Górny Śląsk i całe województwo śląskie musi odegrać bardzo ważną rolę w transformacji energetycznej Polski. - Śląsk ma zbudować nowoczesną Polskę - mówił Hołownia. Stwierdził, że największą wartością w naszym regionie jest kapitał ludzki.
- Śląsk zbudował Polskę uprzemysłowioną. Teraz Śląsk ma zbudować Polskę nowoczesną, Polskę na XXI wiek. Zasilając ją zieloną energię. Śląsk ma być dalej perłą w koronie. Ale żeby to zrobić, to nie trzeba cofać się do czasów Gierka i opowiadać, że będziemy mieli wielkie kopalnie, huty, stalownie, CPK, centralne sklepy, centralne elektrownie. To było dobre 50 lat temu. Dzisiaj Śląsk odpowiednio i mądrze wsparty przez rząd, powinien stać się absolutnie wzorowym w skali całej Europy najpierw laboratorium, a potem fabryką zielonej energii - powiedział Szymon Hołownia w Tychach.
To jego i Polski 2050 plan na województwo śląskie, a w szczególności na uprzemysłowioną aglomerację śląsko-zagłębiowską. Węgiel ma zostać zastąpiony zieloną energią. Hołownia dodał, że śląskie uczelnie muszą tak działać i edukować, żeby to w województwie śląskim powstawały pomysły i patenty rozwoju zielonej energii. Wszystko po to, żeby Polska konkurowała na rynku, a nie była tylko miejscem do "taniej produkcji".
Były kandydat na prezydenta podkreślił, że to teraz najważniejsza rzecz, którą trzeba zrobić na Śląsku, czyli transformacja. Nie chciał mówić za wiele o języku śląskim czy o mniejszości, bo dla niego to "naturalne". Zatem Hołownia zadeklarował, że Polska 2050 jest za uznaniem Ślązaków za mniejszość narodową.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM WIDEO: